- Musiałby zdarzyć się kataklizm, czyli ciepły deszcz, żeby śnieg zniknął, a tego się nie spodziewany - mówi Jarosław Pol, szef Lokalnej Organizacji Turystycznej w Karpaczu, właściciel hotelu. Zarówno on, jak i właściciele innych pensjonatów mają już w lutym zarezerwowane około 90 proc. pokoi.
- Ale wolne miejsca są, i to zarówno te po 30, jak i po 300 zł za dobę. Dlatego jeśli ktoś zdecyduje się na przyjazd w ostatniej chwili, nie powinien mieć problemu ze znalezieniem noclegu - tłumaczy.
W Karpaczu zapewniają, że dzieci i młodzież, która przyjedzie tu na ferie, nie będzie się nudzić. Dzięki rozegranemu na Polanie Jakuszyckiej Pucharowi Świata w Biegach Narciarskich i naśnieżeniu 30 kilometrów tras, do dziś panują tam doskonałe warunki do biegania.
- Również atrakcji pośniegowych nie brakuje. Można spacerować, czemu służy ciepła pogoda, albo odwiedzić aquaparki, a mamy ich aż trzy, pójść na dyskotekę, na koncert do kościoła Wang czy zwiedzić muzea, np. zabawek czy ducha gór - wylicza Pol.
W Zieleńcu nie ma tłumów. By wsiąść do kolejki, trzeba stać 5-10 minut. - Nawet jak przyjedzie więcej osób, nie będą tracić czasu na stanie w ogonku - mówi Józef Kamiński ze stacji "Winterpol Zieleniec". Każdy ośrodek ma ofertę dla gości: SPA, koncerty, dyskoteki.
Fatalnie sytuacja wygląda za to w regionie wałbrzyskim. Tu śniegu jest jak na lekarstwo. W Andrzejówce nie działa żaden z wyciągów. Pod znakiem zapytanie stoi rozegranie XXXV już Biegu Gwarków.
Ferie 2014 - sprawdź co dzieje się na Dolnym Śląsku - zajrzyj na wroclaw.naszemiasto.pl/serwisy/ferie/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?