Grzegorz Schetyna przegrał październikowe wybory z Jackiem Protasiewiczem o włos. Przegrał, choć był pewien zwycięstwa. Poparcie obiecywało mu wielu, ale niektórzy zdradzili. Poparli Protasiewicza. Kto? - Łatwo sprawdzić. Ci, którzy sami w wyborach do rady regionu zdobyli najwięcej głosów. Bo poparli ich i żołnierze Schetyny, i ci Protasiewicza - mówią politycy PO.
Marek Szponar zajął w wyborach rady regionu drugie miejsce. Zdobył 316 głosów. Jak pokazały wybory szefa PO, Schetyna mógł liczyć na 194 delegatów, Protasiewicz - na 206.
Czytaj też: Awantura posła PO z konkubiną. Interweniowała policja
Niedługo po wyborach w Platformie Marek Szponar stracił pracę w urzędzie marszałkowskim, kierowanym przez Rafała Jurkowlańca - wiernego polityka Grzegorza Schetyny (pracował tu w departamencie obsługi urzędu). Przypadek? Niektórzy powiedzą że tak - Szponara nie zwolniono, tylko nie przedłużono z nim umowy o pracę.
Ale Szponar długo bez pracy nie był. Od kilku tygodni jest zatrudniony w Starostwie Powiatowym we Wrocławiu, kierowanym przez Romana Potockiego, który z kolei należy do obozu Protasiewicza.
Czym Szponar zajmuje się w starostwie?
Czytaj dalej na kolejnej stronie (klinij by przeczytać)
Czym Szponar zajmuje się w starostwie?
- Jest moim doradcą, ale to tylko element przejściowy - odpowiada starosta Roman Potocki. Co to znaczy przejściowy? Czy Szponar wróci do urzędu marszałkowskiego, gdy rządy przejmie wskazany przez Protasiewicza nowy marszałek?
Starosta niechętnie rozmawia o nowym pracowniku. Tłumaczy tylko, że ma doradzać przy pozyskiwaniu pieniędzy z Unii Europejskiej.
Nie tylko on, bo kilka tygodni temu Michał Trębacz (PSL) został etatowym członkiem zarządu i on również ma w kompetencjach pozyskiwanie pieniędzy z Unii Europejskiej.
Czy w takim razie Michał Trębacz współpracuje z Markiem Szponarem? - Tak, rozmawialiśmy już - mówi Trębacz? O jakiś konkretnych projektach? - Pracujemy dopiero kilka tygodni - odpowiada.
Jacek Protasiewicz, szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej odpiera zarzuty kolegów z PO. - Nie załatwiałem Markowi Szponarowi pracy. Uważam zresztą, że nie na miejscu są anonimowe insynuację. Jeżeli ktoś jest o czymś przekonany, to dlaczego się wstydzi i nie chce powiedzieć tego pod nazwiskiem - atakuje. Szef dolnośląskiej PO dodaje, że nie wie gdzie wcześniej pracował Szponar i co robi teraz, bo mało go to interesowało.
Sam Szponar odpowiada na zarzuty: - To bzdura! Mam doświadczenie, kwalifikacje i jestem merytorycznie przygotowany do tej pracy.
Na pytanie czy zagłosował na Jacka Protasiewicza jednak nie chce odpowiedzieć. - Wybory to już przeszłość i nie warto do tego wracać. Dla mnie Platforma jest jedna, bez podziałów. Teraz wspólnie musimy przekonać mieszkańców, że możemy skutecznie rządzić dla ich dobra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?