Na stole, zamiast ryby i chleba, stoją między innymi alkohole, mleko w kartonie, parówki i kiełbasa. Obraz można było oglądać dziś na uli Grodzkiej na Starym Mieście. Oprócz niego malarz ustawił też namalowane portrety znanych głogowian. - Ostatnia Wieczerza budziła wśród oglądających skrajne emocje, od śmiechu po szok i złość. - To forma happeningu, zabawy - mówi Bogusław Dębski. - Niektórzy twierdzą, że obraz przed wyborami może być proroczy, czyli obecny prezydent z PiS-u ostatni raz w takim gronie.
Autor przyznaje, że miał już kilka propozycji od lokalnych właścicieli restauracji, którzy chcą go powiesić w swoich lokalach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?