Na początku tego tygodnia PiS miało szansę zaistnieć. Okazało się bowiem, że Platforma Obywatelska i Obywatelski Dolny Śląsk (ugrupowanie Rafała Dutkiewicza) oraz PSL i SLD chcą razem tworzyć koalicję w sejmiku. Oznacza to, że partia Kaczyńskiego w regionie i Wrocławiu jest jedyną opozycją. Jednak działacze PiS-u nie zrobili nic, aby taki stan rzeczy zaakcentować i podkreślić, że nie zgadzają się z polityką ani Dutkiewicza, ani Platformy. - Ta koalicja nie jest pewna. Wypowiemy się w tej sprawie, gdy tylko zostanie sformalizowana. Jesteśmy poważną partią, nasze decyzję są wyważone i spokojne - mówi tylko poseł Dawid Jackiewicz, lider PiS we Wrocławiu.
Sam robi jednak niewiele. - Moja aktywność skoncentrowana jest na dbaniu o sprawy Wrocławia w Sejmie. Wystarczy spojrzeć na moją aktywność i liczbę interpelacji - broni się Jackiewicz.
Zobacz też: Domowa awantura posła PO z konkubiną. Interweniowała policja
W mieście i regionie bezczynna jest większość radnych. I choć PiS ma aspiracje, by wprowadzić do rady miejskiej i sejmiku więcej osób, niż ma teraz, to takie plany wydają się nierealne. Jeśli nie weźmie się do pracy, to może mieć jeszcze mniej przedstawicieli.
- Przygotowujemy się solidnie do udziału w wyborach. Spotykamy się z mieszkańcami, bo to oni ostatecznie podejmą decyzję. Nieporozumieniem jest ocenienie naszej aktywności tylko i wyłącznie przez pryzmat konferencji prasowych - tłumaczy Dawid Jackiewicz. Wiele wskazuje jednak na to, że może on przestać być liderem w mieście. Będzie kandydował do europarlamentu i jeśli się tam dostanie, nie będzie mógł być szefem struktur miejskich. Zabrania tego statut partii. Choć możliwe jest też, że prezes Kaczyński uzna, że w roku wyborczym ta zasada zostanie zawieszona.
Czytaj też: Atmosfera w PO gęstnieje. Protasiewicz bezlitosny dla schetynowców?
Kto może pokierować PiS-em zamiast Jackiewicza? Nie wchodzi w grę poseł Kazimierz M. Ujazdowski, bo on też ma europejskie aspiracje, a we Wrocławiu działa jeszcze mniej od Jackiewicza. Kolejni posłowie, Jacek Świat i Mariusz Orion Jędrysek, nie są brani pod uwagę. Najpewniej szefem zostanie Krzysztof Grzelczyk, były wojewoda, polityk charyzmatyczny i wojowniczy. - Jest pozbawiony marazmu, wie czego chce i ma szacunek w partii - ocenia jeden z jego kolegów.
Co na to sam Grzelczyk? - Nie chcę wypowiadać się na ten temat - ucina krótko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?