Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój Reporter: Czy w pojazdach MPK obowiązuje zakaz fotografowania?

Agata Wojciechowska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Marcin Makowka/Polakspresse
Dlaczego od niedawna w komunikacji miejskiej została przyklejona naklejka informująca o tym, że jest zakaz fotografowania i filmowania w pojazdach? - pyta nasz czytelnik Kamil Szerszeński. Odpowiedzi szukała Agata Wojciechowska.

MPK informuje, że przedsiębiorstwo nie przeprowadzało żadnej szerokiej akcji związanej z zakazem fotografowania i filmowania.

- Nie ma zakazu fotografowania czy filmowania w tramwajach i autobusach - mówi Agnieszka Korzeniowska z MPK. - Jeśli czytelnik Gazety Wrocławskiej zauważył taki znak informacyjny, prosimy by spisał na przykład numery boczne wozu, wówczas przyjrzymy się bliżej tej sprawie. Ktoś samozwańczo mógł go nakleić, tak jak pojawiające się w pojazdach wlepki.

W tramwajach i autobusach możemy za to spotkać informacje dotyczące monitoringu, który nagra nas podczas podróży pojazdami MPK. Jest to zgodne z prawem.

- Monitoring jest przez nas wykorzystywany głównie do kontroli naszych pracowników - wyjaśnia Agnieszka Korzeniowska. - Sprawdzamy na nim zachowanie motorniczych, kierowców i kontrolerów biletów. Nie mieliśmy do tej pory żadnych skarg od pasażerów, by w ten sposób zostały naruszone ich dobra osobiste.

Często zdarza się, że do MPK zwracają się osoby postronne o udostępnienie nagrań. - Najczęściej zdarza się to, gdy mamy do czynienia z kieszonkowcami - informuje rzecznik MPK. - Nie możemy niestety im pomóc, bo wiążą nas przepisy prawa. Chronimy wizerunek naszych pasażerów i pracowników. Sprawa wygląda inaczej, kiedy z taką prośbą występują policjanci.

Monitoring nie tylko w MPK

Nagrywani jesteśmy na każdym kroku. Zgodnie z przepisami unijnymi i naszą Konstytucją mamy prawo do ochrony naszych danych osobowych oraz prawo do prywatności, jeśli znajdujemy się pod nadzorem kamer. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych na prośbę między innymi Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych pracuje nad ustawą, która ma doprecyzować warunki, na jakich możemy być nagrywani. Jak na razie w świetle obowiązujących przepisów, osoby nagrywane muszą mieć tego świadomość. Stąd w tramwajach i autobusach pojawiły się naklejki, które informują o zainstalowanych kamerach. Mają być umieszczone w miejscach widocznych, tak by łatwo je było dostrzec.

Gdy zobaczysz zakaz fotografowania

Zakaz fotografowania ze szczególnymi wyjątkami ze względu na bezpieczeństwo państwa został zniesiony w 1999 roku. Dokładnie kwestie te reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 24 czerwca 2003 r. w sprawie obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa oraz ich szczególnej ochrony (są to np. obiekty Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej czy zakłady produkujące, remontujące i magazynujące uzbrojenie i sprzęt wojskowy oraz środki bojowe, a także zakłady, w których są prowadzone prace badawczo-rozwojowe lub konstruktorskie w zakresie produkcji na potrzeby bezpieczeństwa i obronności państwa). Na niektórych dworcach nadal wiszą jednak tabliczki z przekreślonym aparatem fotograficznym. Są one przeżytkiem.

Jednak na przykład na dworcu w Poznaniu wprowadzono... opłatę za fotografowanie. Tamtejszy oddział PKP wyjaśnia, że dotyczy to profesjonalnych fotografów, którym na przykład pary młode płacą za sesję ślubną na dworcu, albo agencji reklamowych, chcących wykorzystać charakterystyczny wizerunek budynku. Podobna sytuacja miała miejsce na dworcu we Wrocławiu w 2008 roku, kiedy to kręcono odbywający się tam flash mob.

Poprzez zakaz fotografowania chcą zarabiać niektóre z miast typowo turystycznych. Na przykład wieży Eiffla można robić zdjęcia tylko w dzień. Opera w Sydney bezpłatnie znajdzie się na fotografiach tylko jeśli stanowi element panoramy miasta. Czy takie obostrzenia wprowadzone zostaną we Wrocławiu? Na razie ochrona nie ściga turystów za robienie zdjęć pod Halą Ludową czy ratuszem.

CZYTAJ DALEJ: ZDJĘCIA W MUZEUM - MOŻNA CZY NIE MOŻNA ROBIĆ
Czy zrobimy zdjęcia w muzeum?

Zakaz fotografowania obowiązuje w muzeach, w szczególności przy użyciu lampy błyskowej. Może to bowiem szkodzić zgromadzonym tam dziełom. Do sprawy odniósł się nawet Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów. W opinii muzealników światło i promieniowanie ultrafioletowe rzeczywiście należą do poważnych czynników, które szkodzą dziełom sztuki. Błyski lamp z aparatów fotograficznych także mają zły wpływ. Dodatkowo robienie zdjęć z lampą podczas wystawy może przeszkadzać innym zwiedzającym, szczególnie w ciemnych pomieszczeniach, w których wystawiane są zabytki wrażliwe na działanie światła. Dlatego też używanie lamp błyskowych może być potraktowane, jako przekroczenie ogólnie przyjętych norm zachowania podczas zwiedzania, a co za tym idzie - nałożona może być kara.

Muzea nie mogą jednak umieszczać w jednym punkcie swojego regulaminu zapisu "robienie zdjęć w muzeum jest uzależnione od opłaty i zgody dyrektora". Taki zapis pojawił się w Muzeum Regionalnym im. Dzieci Wrzesińskich we Wrześni, Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że jest on niedozwolony. Po wyroku wpisano go do Klauzul Niedozwolonych. Nie oznacza to jednak, że zapisy zakazujące lub ograniczające fotografowanie ze wszystkich polskich muzeów staną się od razu nieważne. Jeśli zapis ten muzeum rozbije na dwa różne punkty regulaminu, będzie on obowiązywał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska