W ostatnich dniach weszła w życie specjalna ustawa (zwana przez niektóre media "ustawą o bestiach"), dotycząca postępowania z osobami, które mają zaburzenia psychiczne i mogą być groźne dla "życia zdrowia lub wolności seksualnej" innych osób. Słynny Mariusz Trynkiewicz pod koniec lat 80. ubiegłego wieku został skazany na śmierć za zabójstwo czterech chłopców. Karę zamieniono mu na 25 lat więzienia. Wyjść ma 11 lutego.
W myśl specjalnej ustawy tacy właśnie ludzie - jeśli eksperci orzekną u nich groźnie dla innych zaburzenia psychiczne - mogą być izolowani w specjalnym ośrodku terapeutycznym. Sąd może też orzec wobec nich tzw "nadzór prewencyjny". Takim nadzorem - ustawa nie precyzuje na czym miałby polegać - ma się zajmować policja.
Wniosek o izolację sporządza dyrektor więzienia, w którym odbywał karę taki właśnie niebezpieczny przestępca. Jak powiedział nam porucznik Mariusz Jastrzębski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej we Wrocławiu, w dolnośląskich więzieniach siedzi co najmniej 10 osób, których mogłaby dotyczyć ta ustawa.
W trzech więzieniach - w Oleśnicy, Kłodzku i Wołowie - są specjalne oddziały terapeutyczne dla skazanych m.in. za przestępstwa na tle seksualnym. Dyrektor wiezienia w Oleśnicy - jak informuje oficjalnie Służba Więzienna - rozważa wszczęcie sądowej procedury wobec jednego ze "swoich" skazanych.
Więcej o dolnośląskich "Trynkiewiczach" czytaj na kolejnej stronie (kliknij).
Odmówiono nam informacji za jakie przestępstwa i jaką karę odsiaduje ta osoba oraz kiedy miałaby wyjść z więzienia. - W Oleśnicy jest ośrodek dla skazanych z zaburzeniami preferencji seksualnych - mówi oficer Służby Więziennej. Wiele wskazuje więc na to, że dolnośląski "Trynkiewicz" to ktoś skazany za poważne przestępstwa na tle seksualnym. Niekoniecznie musi to być osoba, która - jak Mariusz Trynkiewicz - została skazana na śmierć, a karę (w wyniku amnestii z początku lat 90.) zamieniono na 25 lat więzienia.
Skazany z Oleśnicy - jeśli taki wniosek wpłynie - ma być pierwszym, który poddany zostanie procedurze opisanej w ustawie.
Tymczasem na najgroźniejszych przestępców szykuje się już policja. We Wrocławiu powołano w tej sprawie specjalny zespół. - W poniedziałek mieli pierwsze spotkanie - opowiada jeden z funkcjonariuszy. - Powiedziano im, że w regionie rzecz może dotyczyć siedmiu osób. Ale to niekoniecznie ci, którzy odsiadują wyroki na Dolnym Śląsku. Mówiono na przykład o kimś, kto siedzi na Wybrzeżu a pochodzi z Dolnego Śląska i po wyjściu z więzienia może do nas wrócić.
Rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski potwierdza, że komendant wojewódzki powołał specjalny zespół zajmujący się sprawami, jakie wynikają z wejścia w życie specjalnej ustawy i szczególnie niebezpiecznych przestępcach. W skład zespołu wchodzą policjanci kryminalni ale też dochodzeniowi oraz funkcjonariusze prewencji. Dodajmy, że - zgodnie z zapisami ustawy - podobne zespoły będą musiały powstać w każdej komendzie miejskiej i powiatowej. Bo to one mają - jak mówi prawo - zajmować się "nadzorem prewencyjnym" nad niebezpiecznymi przestępcami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?