Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz Częstochowa

Wojciech Koerber
O dziwo, tym razem Tomasz Gollob (na prowadzeniu) radził sobie i na wrocławskiej kopie
O dziwo, tym razem Tomasz Gollob (na prowadzeniu) radził sobie i na wrocławskiej kopie Mikołaj Nowacki
Atlas - Stal 53:39. Goście bez Holty i Jonassona. Jason Crump przypomniał sobie o Benie Barkerze.

Na skompletowanie składu gorzowian wydano zimą miliony. Ekipa Atlasa rodziła się natomiast na kolanie. Za grosze, relatywnie rzecz biorąc. I co? I w dwumeczu lepsi okazali się wrocławianie. Bo pieniądze nie jeżdżą. W niedzielę w barwach Stali nie jeździli też Rune Holta - jeszcze bardziej poobijany po leszczyńskim finale IMP - i Thomas H. Jonasson, którego zatrzymał w Szwecji finał młodzieżowych mistrzostw tego kraju.

Tomasz Gollob? Pod koniec lat 90. wypowiadał się o wrocławskim torze bardzo ciepło. Zaznaczał, że to jeden z jego ulubionych. Gdy nastała jednak era Marka Cieślaka, nawierzchnia - bardziej miękka - stała się znienawidzona. W niedzielę był jednak Gollob prawdziwym liderem Stali, radząc sobie na poziomie. W ostatnim wyścigu ograł nawet Jasona Crumpa. To właśnie sir Rudy przyczynił się do udanego debiutu w barwach Atlasa Anglika Bena Barkera. Nie Bakera - jak uporczywie przedstawiali gościa wrocławscy spikerzy - a właśnie Barkera.

Po niedawnej porażce w Toruniu Australijczyk zapytał Cieślaka, czy aby wrocławski klub nie podpisał z Barkerem kontraktu. Odpowiedź padła taka, że podpisał jak najbardziej.
- No to go zaprośmy, bo na Wyspach zaczął być widoczny - rzucił Crump, a coach nie oponował. I tak oto w niedzielne przedpołudnie Barker (Coventry Bees) trenował już na Stadionie Olimpijskim. Dzięki temu od początku spotkania sprawiał wrażenie zawodnika spasowanego z miejscową areną. Najpierw było podwójne zwycięstwo w biegu młodzieżowym, a później jeszcze przywiezienie za plecami Mateja Ferjana.

I tu kolejna niedorzeczność. Według konferansjera wczorajszych zawodów "Ferjan to - podobnie jak Holta - Słoweniec." Mogliśmy się też dowiedzieć, że w sobotni wieczór piłkarze Śląska grali z Lechem Poznań. Spikerka to robota niełatwa, a błądzić jest rzeczą ludzką. Ileż jednak można razy jednego wieczora?!

Wracając z murawy na tor. Wielką ochotę na pokonanie Golloba miał Maciej Janowski, młodszy od mistrza o lat 20 . Póki co, wygrał z nim tylko start. O ile Janowski zna miejsce w szeregu i w jego parze rządzi Crump, o tyle w dwóch pozostałych trochę się wczoraj kotłowało. Po meczu z Marmą pewne pretensje do Tomasza Jędrzejaka miał Krzysztof Słaboń. I walczył z nim na dystansie, wyprzedzając finalistę IMP. Innym razem (bieg 9.) przeszkodził mu nieco w pierwszym łuku. Efekt - 1:5. W trzecim duecie Mariusz Węgrzyk równie zaciekle co z rywalami walczył z Danielem Jeleniewskim. Coś te niebieskie kaski cięte były wczoraj na czerwone. Taka sportowa złość, bo przecież miejsce w składzie mają już pewne. Mimo że Mikael Max zajął czwarte miejsce w sobotnim finale indywidualnych mistrzostw Szwecji. A zwyciężył Magnus Zetterstroem. Bo tam też zdarzają się niespodzianki a la Skórnicki.
W I rundzie play-off Atlas zmierzy się z Włókniarzem. Jeśli nie da mu rady, może się dostać do półfinału jako przegrany z najlepszym bilansem. Oby!

Atlas - Stal Caelum Gorzów 53:39
Atlas: Jędrzejak 8+1 (3,2,0,2,1), Słaboń 6 (0,3,1,2), Jeleniewski 10+3 (2,1,3,3,1), Węgrzyk 8+2 (3,2,2,1,w), Crump 12+1 (3,3,3,1,2), Janowski 5+2 (2,2,0,1), Barker 4 (3,1).
Stal: T. Gollob 14 (2,3,2,4,3), Monberg 8+2 (1,0,1,3,3), P. Karlsson 7+2 (1,2,2,0,2), Ferjan 6 (w,0,3,3,d), Hlib 2 (1,1,w,d), Szewczykowski 2 (1,0,-,1), Hansen 0 (0,0,0).
NCD - 63,4 w VI biegu Jason Crump. Sędziował Wojciech Grodzki (Opole). Widzów 4 000. W Gorzowie Stal wygrała 53:40. Bonus dla Atlasa.

Bieg po biegu
1. Celmer, Janowski, Holder, Sitera 4:2
2. Kościecha, Jędrzejak, Andersen, Słaboń 4:2 (8:4)
3. Sullivan, Węgrzyk, Sitera, Ząbik, Jeleniewski (t) 3:3 (11:7)
4. Crump, Janowski, Holder, Jaguś 1:5 (12:12)
5. Ząbik, Jędrzejak, Sullivan, Słaboń 4:2 (16:14)
6. Jaguś, Jeleniewski, Holder, Węgrzyk 4:2 (20:16)
7. Andersen, Crump, Kościecha, Janowski 4:2 (24:18)
8. Jaguś, Crump, Jędrzejak, Holder 3:3 (27:21)
9. Kościecha, Andersen, Jeleniewski, Węgrzyk 5:1 (32:22)
10. Crump, Janowski, Sullivan, Ząbik 1:5 (33:27)
11. Kościecha, Jeleniewski, Jaguś, Jędrzejak 4:2 (37:29)
12. Janowski, Holder, Sullivan, Jędrzejak 3:3 (40:32)
13. Crump, Ząbik, Andersen, Węgrzyk 3:3 (43:35)
14. Janowski, Jaguś, Sullivan, Jeleniewski 3:3 (46:38)
15. Crump, Kościecha, Andersen, Jędrzejak 3:3 (49:41)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Teraz Częstochowa - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska