Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy kolei? Nie tylko śnieg i lód. Stare wagony i lokomotywy, nienaprawiane usterki

Marcin Walków
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Paweł Relikowski
Opóźnienia, chaos na dworcach i w pociągach, które utknęły na trasie z powodu warunków atmosferycznych w ostatnich dniach, to niejedyne problemy kolei. Dotarliśmy do raportu Najwyższej Izby Kontroli, według którego system zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu kolejowym ma wiele luk. Kolej zamiast niezwłocznie usuwać awarie i usterki, wprowadzała np. ograniczenia prędkości.

Mimo że w ostatnich latach spada liczba wypadków z udziałem pociągów i realizowanych jest coraz więcej inwestycji w infrastrukturę kolejową, to nie ma jednak jeszcze powodów do świętowania. Dotarliśmy do raportu Najwyższej Izby Kontroli z listopada ubiegłego roku. Według NIK Polska zajmuje drugie (po Rumunii) miejsce w Europie pod względem liczby wypadków na kolei.

I choć Polacy to zaledwie jedna trzynasta populacji Unii Europejskiej, to właśnie na polskich torach w wypadkach ginie najwięcej osób. W latach 2011-2012, które objęła kontrolą NIK, tylko 43 proc. infrastruktury kolejowej znajdowało się w dobrym stanie. A to właśnie zły stan torów, rozjazdów i urządzeń sterowania ruchem był najczęstszą przyczyną wypadków kolejowych w ostatnich latach.

Raport pt. "Bezpieczeństwo ruchu kolejowego w Polsce" zwraca uwagę, że zamiast niezwłocznie usuwać awarie i usterki, na kolei stosowano inne środki - ograniczenie prędkości lub tzw. sygnał zastępczy (polega on na tym, że dyżurny ruchu mruga najniżej położonym, białym światłem semafora i to znaczy, że przejmuje odpowiedzialność za bezpieczeństwo i on zdecyduje o pozwolenia na jazdę pociągu). Choć powinien on być stosowany wyjątkowo, bo (w uproszczeniu) wyłącza automatyczny system nadzoru i oddaje kontrolę w ręce człowieka - według NIK na polskich torach go nadużywano. Ta procedura była stosowana również 3 marca 2012 r., gdy pod Szczekocinami doszło do największej katastrofy kolejowej ostatnich lat.

Problemy z usuwaniem awarii i usterek występowały przede wszystkim z powodu niewystarczających środków na finansowanie napraw.

Wagony mają średnio 26 lat, a maszyniści przekraczali prędkość
NIK nie oszczędził też taboru kolejowego i pracowników kolei. Wagony używane w Polsce mają w PKP Intercity średnio ponad 26 lat, a w Przewozach Regionalnych nawet o 7 lat więcej. Średni wiek lokomotywy w Polsce przekracza 29 lat. Maszyniści natomiast przekraczali niekiedy dopuszczalną prędkość nawet o 30 km/h i ignorowali wskazania urządzeń w lokomotywach, kontrolujących czujność maszynistów.

O TYM PISALIŚMY: Awaria systemu sterowania ruchem. Pociągi opóźnione nawet ponad godzinę

Z kolei pracownicy odpowiedzialni za utrzymanie infrastruktury nie potrafili wykryć usterek w czasie codziennych oględzin. Przez to ruch pociągów przez dłuższy czas był prowadzony po niesprawnych rozjazdach, a dyżurni nie mogli o tym wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ: NIK negatywnie PKP PLK, Urzędzie Transportu Kolejowego i ministrze
NIK negatywnie PKP PLK, Urzędzie Transportu Kolejowego i ministrze
Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie działania odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na kolei: PKP Polskich Linii Kolejowych S.A., Urzędu Transportu Kolejowego i ministra transportu. PKP PLK, bo nie podjęła dostatecznych wysiłków, by modernizować infrastrukturę, której stan w znacznym stopniu uniemożliwiał bezawaryjne prowadzenie pociągów. Urząd, bo zrobił niewiele, by wyeliminować nadużywanie sygnału zastępczego. A ministra transportu, bo do czasu katastrofy kolejowej pod Szczekocinami nie podejmował wystarczających działań w odpowiedzi na nieprawidłowości, które zgłaszał mu Urząd Transportu Kolejowego.

W 2014 roku kolej planuje wielką wymianę torów w Polsce
Jak zareagowała spółka PKP PLK? W aspekcie modernizacji infrastruktury, spółka zapowiedziała, że w 2014 roku planuje zmodernizować i zrewitalizować dwukrotnie więcej kilometrów torów, niż w roku ubiegłym. - To będzie kumulacja inwestycji i największy w historii front robót na polskich torach. Intensyfikacja prac to jedyne wyjście na poprawę infrastruktury, w sytuacji gdy od ponad 20 lat na jej rozwój i utrzymanie przeznaczano zbyt mało pieniędzy. Wymieniamy obecnie urządzenia nawet z XIX wieku - napisał w komunikacie Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK S.A. Według niego kolej ograniczyła już o jedną trzecią liczbę lokalizacji, w których sygnał zastępczy stosowano dłużej niż 7 dni. W listopadzie ubiegłego roku PKP PLK otrzymały zgodę na wdrożenie do eksploatacji Europejskiego Systemu Sterowania Pociągiem (ETCS) - to jedno z najważniejszych działań, które podniesie bezpieczeństwa na kolei.

O TYM PISALIŚMY: Awaria systemu sterowania ruchem. Pociągi opóźnione nawet ponad godzinę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska