Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrzelany autobus w Zgorzelcu. To wojna przewoźników? (ZDJĘCIA)

Tomasz Kozłowski
W nocy ze środy na czwartek autokar firmy Przewozy Osobowe Bieleccy ze Zgorzelca został najprawdopodobniej... ostrzelany z broni małokalibrowej. Czy to pokłosie coraz bardziej napiętych stosunków między firmami świadczącymi przewozy osobowe w powiecie zgorzeleckim?

- Jeden z naszych autobusów został dotkliwie uszkodzony - krótko komentuje właściciel firmy Krzysztof Bielecki. Na razie nie wiadomo dokładnie z jakiego narzędzia dokonano zniszczenia. Wiele wskazuje na to, że był to rodzaj broni małokalibrowej. Zbitych zostało 5 szyb bocznych, a uszkodzona została także karoseria pojazdu.

Nagroda za informację

Zniszczenia zauważył kierowca, który w czwartek rano miał wyjechać na trasę. Niezwłocznie o incydencie powiadomiono policję, która prowadzi śledztwo. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady na miejscu. Obecnie trwa dochodzenie w sprawie zniszczenia mienia, ale policjanci w tym momencie nie są w stanie powiedzieć co było przyczyną zniszczenia autobusu, ani nie potwierdzają, że doszło do jego ostrzelania.

Właściciel wycenił szkody na 3 tysiące złotych. Krzysztof Bielecki wyznaczył również nagrodę w wysokości 1000 złotych za pomoc w ujęciu sprawcy.

Wydarzenie to jeszcze bardziej zagęściło atmosferę w środowisku lokalnych przewoźników. Wielu z nich zarzuca Krzysztofowi Bieleckiemu, właścicielowi firmy "Bielawa", że ten chce przejąć lokalny rynek przewozów. Według wersji zgorzeleckich przedsiębiorców, Bielecki miał już dopuszczać się takich praktyk w powiecie lubańskim. - Najpierw zagęści rozkłady jazdy, a my nie wytrzymamy takiej konkurencji i zbankrutujemy. Wtedy będzie jeździć bardzo rzadko lub w ogóle zawiesi kursy – argumentował Mariusz Tyszecki, właściciel firmy przewozowej.

- Nie otrzymałem żadnego bezpośredniego zarzutu od lokalnych przewoźników, dlatego też ciężko mi się do nich ustosunkować – Krzysztof Bielecki tak ocenił sytuację na rynku przewozów osobowych w powiecie zgorzeleckim.

Wiele osób z branży mówi, że ostrzelany autobus to ciąg dalszy wydarzeń związanych z nieuczciwą konkurencją. - Przychodzą do głowy najgorsze myśli, do czego posunąć się mogą sprawcy. Kto wie czy kolejnym krokiem, nie będzie "przypadkowe" przecięcie przewodów hamulcowych czy podpalenie. Jesteśmy zmuszeni poprosić każdego z kierowców, aby przed każdym wyjazdem, starannie dokonał przeglądu technicznego pojazdu. Bezpieczeństwo naszych pasażerów jest najważniejsze. Wszystkie autobusy, będą parkowane w jednym miejscu, aby uniknąć podobnych sytuacji - mówi anonimowo jeden z przewoźników.

CZYTAJ WIĘCEJ: O SYTUACJI NA LOKALNYM RYNKU PRZEWOZÓW OSOBOWYCH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska