Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świebodzice: Czy śmierć taksówkarza to przypadek?

Małgorzata Moczulska
W czwartek, późnym popołudniem, w Świebodzicach, na leśnej drodze nieopodal ulicy Kamiennogórskiej, w samochodzie znaleziono zwłoki 43-letniego taksówkarza.

Dariusz C. kilkanaście godzin wcześniej wyszedł z domu do pracy i ślad po nim zaginął. Stojące w lesie auto zobaczył przypadkowy przechodzień i zaalarmował policję.

- Wstępne oględziny miejsca oraz ciała mężczyzny nie wskazują na działanie osób trzecich. Na pewno nie było to pobicie, ale na wyjaśnienie okoliczności śmierci trzeba poczekać do poniedziałku, bo wtedy poznamy wyniki sekcji zwłok - mówi Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

Sprawa jest dość tajemnicza. Leśna droga, na której znaleziono auto mężczyzny, jest mało uczęszczana. A tego dnia taksówkarz nie miał w tamten rejon żadnego kursu. Co więc tam robił? - To jedno z tych pytań, na które ustalamy dopiero odpowiedź - dodaje Czepil.

Wczoraj taksówkarze ze Świebodzic na swoich autach zawiązali czarne wstążeczki. Jak tłumaczyli, na znak solidarności z rodziną kolegi i żałoby.

- Jesteśmy w szoku. Darek to bardzo spokojny, fajny kolega. Nie mamy pojęcia, co się stało - mówi Krzysztof Drajen z Radio Taxi. Dodaje, że wszyscy czekają na ustalenia policji.

- Nasz zawód jest bardzo niebezpieczny, ale do tej pory nikogo nie zamordowano - mówi. Jeśli ktoś Darkowi pomógł przejść na tamten świat, to czeka nas praca w wielkim stresie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska