Przedsięwzięciu towarzyszy jednak nadal aura tajemniczości. Członkowie zespołu, który dokonał wyboru obiektów przedstawionych do akceptacji księcia Karola, nie chcą zdradzić jego lokalizacji.
- Najpierw trzeba powołać do życia fundację, która przejmie obiekt i rozpocznie jego remont. Dopiero wówczas będzie można ujawnić jego nazwę - wyjaśnia Wojciech Wagner, współautor raportu "Śląsk: kraina umierających pałaców".
Ukazał się w Wielkiej Brytanii i to właśnie po jego lekturze książę Karol podjął decyzję o zaangażowaniu się w ratowanie podupadających rezydencji w naszym regionie.
Nam udało się ustalić, że wybór księcia padł na Ścinawkę Górną-Sarny w gminie Radków. Obiekt spełnia wszystkie warunki, które postawił następca brytyjskiego tronu. W skład kompleksu wchodzą zabudowania pałacowe, folwarczne oraz park. Obiekt należy do Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa. Przedstawiciele jej wrocławskiego oddziału są jednak powściągliwi w udzielaniu informacji na ten temat. Przyznają tylko, że 18 października w ambasadzie brytyjskiej w Warszawie odbyło się spotkanie dotyczące rewitalizacji zabytkowych obiektów na Dolnym Śląsku, także tych będących własnością ANR.
Potwierdzeniem faktu, że wybór padł na Ścinawkę Górną-Sarny jest rozpoczęcie wykwaterowywania byłych pracowników miejscowego PGR-u oraz ich rodzin ze zrujnowanego pałacu.
- Kilka miesięcy temu byli u nas dwaj Anglicy, którzy oglądali i fotografowali cały obiekt - opowiada Andrzej Słowiak, mieszkaniec pałacu. - Później zjawili się u nas przedstawiciele ANR i dali nam wykaz swoich lokali, do których moglibyśmy się przeprowadzić.
Pomoc w rozwiązaniu problemu mieszkaniowego zadeklarowały również władze gminy Radków.
- Słyszałem o zainteresowaniu księcia Karola pałacem na terenie naszej gminy - mówi Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa. - Jego odrestaurowanie bez wątpienia przyczyniłoby się do rozwoju całej gminy.
Według wariantu optymistycznego remont zabytku rozpocznie się w przyszłym roku. Po odrestaurowaniu miejsce ma w sobie łączyć funkcje turystyczne, społeczne oraz związane ze sztuką ludową.
- Przed 40 laty rozpoczęto odrestaurowywanie zrujnowanych rezydencji w Wielkiej Brytanii - tłumaczy Elisabeth von Küster, szefowa Fundacji Ochrony Kultury Śląskiej i właścicielka pałacu w Łomnicy. - Teraz książę chce, by podobnie stało się również na Dolnym Śląsku.
Czy projekt księcia Karola uratuje zrujnowane pałace w regionie przed zagładą? Komentuj!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?