Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą oczyścić Wrocław z rasistowskich symboli

Maciej Czujko
Maciej Jędraszek chce zainteresować akcją całą Europę
Maciej Jędraszek chce zainteresować akcją całą Europę Tomasz Hołod
Studenci walczą o tolerancyjne i piękne miasta. Polska akcja wkrótce rozszerzy się na całą Europę.

Przestrzeń Miasta - tak nazywa się portal internetowy, za pomocą którego studenci dotarli do 55 miejscowości w całej Polsce. Celem akcji są ładne mury i atmosfera tolerancji.
Inicjatywa powstała w zeszłym roku we Wrocławiu. Studenci zrzeszeni w organizacjach pozarządowych wymyślili, żeby stworzyć witrynę internetową, która będzie zamieszczać zdjęcia rasistowskich znaków na murach. Pełno jest bowiem faszystowskich swastyk i haseł "White Power".

Zbiory niechlubnych bazgrołów przekazują straży miejskiej w konkretnej miejscowości, a ta zmusza właścicieli budynków do usuwania szpecących miasto napisów. Dziś akcja obejmuje cały kraj, reklamowana jest w chętnie oglądanej przez młodzież stacji telewizyjnej MTV, a jej twórcy wkrótce będą propagować ją w Europie.
- Prawie 80 proc. napisów i znaków zgłoszonych przez nas do straży miejskiej udaje się usunąć - informuje Maciej Jędraszek, ogólnopolski koordynator akcji.

Dziś akcję prowadzą stowarzyszenia Młode Centrum i Projekt Polska. Najpierw strona piętnowała nieusunięte plakaty wyborcze. Potem jej twórcy wzięli się za faszystowskie napisy. We Wrocławiu zgłoszono prawie 200 zdewastowanych w ten sposób miejsc. W całym kraju współpracujący z portalem wykryli ich już 600.
- Z czasem skupiliśmy się na śledzeniu dzieł, a nie łapaniu twórców. Nie przekazujemy więc danych policji, bo uważamy, że schwytanie osób szpecących w ten sposób mury po prostu się nie uda - tłumaczy Maciej Jędraszek.

Straż miejska, do której trafiają materiały z Przestrzeni Miasta, potwierdza, że schwytać wandala jest niezwykle trudno. Strażnicy mówią, że rasistowskie napisy i znaki powstają szybko i trudno złapać kogoś za rękę, gdy kreśli znak swastyki. Bardzo jednak chwalą akcję.
- Ułatwia nam ona pracę - mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej. - Dostajemy do ręki adresy z tymi napisami i nie musimy ich sami szukać. A właściciele pomazanych murów zamalowują te hasła.

Wrocławscy strażnicy miejscy twierdzą nawet, że powinno być więcej takich społecznych akcji. Wskazują przykład USA, gdzie świetnie działa tzw. straż sąsiedzka. Polega ona na tym, że sąsiedzi nawzajem pilnują swoich domów i ostrzegają o zagrożeniach.
- W ładnym i bezpiecznym otoczeniu łatwiej o dobre samopoczucie - wyjaśnia prof. Dariusz Doliński ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. - Nie zdajemy sobie sprawy, jak pozytywny nastrój wpływa na nasze zachowania. Jesteśmy dla siebie znacznie milsi i bardziej chętni do pomocy. Akcja wrocławian służy więc poprawie stosunków międzyludzkich.
Ludzie z Przestrzeni Miasta cieszą się, że pod wpływem ich działań więcej niechlubnych napisów znika niż pojawia się nowych.

Najważniejsza jest debata
Rozmowa z Ludwikiem Biegańskim, redaktorem miesięcznika "Urbanista".

Czy wandalizm jest głównym powodem brzydoty w naszych miastach?

Nie. Są jeszcze okropne reklamy, śmieci i kiepska architektura. Ale to wcale nie oznacza, że akcja Przestrzeń Miasta jest nieistotna.

Jaka jest w takim razie jej rola?

Najważniejsza jest debata publiczna. Rozmowa w gazetach, radiu, telewizji i w domach o tym, jak powinny wyglądać nasze miasta. Uwrażliwienie na ten problem ludzi to najważniejsza sprawa w walce z miejską szpetotą.

Wielu jednak nie wierzy w skuteczność takich akcji.

Jeszcze do niedawna nikt nie myślał o sprzątaniu po psie. Kilka lat publicznej debaty na ten temat i są osiedla, gdzie niemal wszyscy sprzątają.

Nasi dziennikarze znaleźli we Wrocławiu kilka miejsc z rasistowskimi napisami. Na ulicach Sowińskiego, Głowackiego i Mickiewicza odszukaliśmy swastyki. Na tej ostatniej ulicy był też napis "SS". Może wskażecie nam inne miejsca?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska