Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Samorządowcy nie mają czasu na urlop

Alina Gierak
Szefowie gmin mają zaległe urlopy za 2009. Ekwiwalent razem z odprawą wystarczy na auto
Szefowie gmin mają zaległe urlopy za 2009. Ekwiwalent razem z odprawą wystarczy na auto Fot. Piotr Krzyżanowski, Marcin Oliva Soto, Marcin Osman, Dariusz Gdesz
Jeśli szefowie gmin do tej pory nie wykorzystali urlopu wypoczynkowego, to już raczej tego nie zrobią, bo w grudniu kończy się im kadencja. Ci, którzy nie zostaną wybrani na kolejne cztery lata, wezmą zatem ekwiwalent za niewykorzystany urlop, a także odprawę. To może być nawet około 50 tys. zł.

W gronie "pracusiów" rekordzistami są Marek Obrębalski, prezydent Jeleniej Góry, oraz Robert Raczyński, prezydent Lubina. Obaj mają po 36 dni zaległego urlopu. To oznacza, że nie wykorzystali wypoczynku przysługującego za rok ubiegły. Zgodnie z kodeksem pracy powinni to zrobić do 31 marca 2010 r. Skąd te zaległości?

- Trwają ważne inwestycje, które prezydent musiał nadzorować - wyjaśnia Krzysztof Maj, rzecznik Roberta Raczyńskiego. - Ponieważ nie ma zastępców, nie pójdzie na urlop. Weźmie ekwiwalent - dodaje.

Podobnie tłumaczy się Marek Obrębalski. W mieście w tym roku ruszyły duże inwestycje, m.in. budowa obwodnicy oraz aquaparku. Prezydent Jeleniej Góry, który ma dwóch zastępców, za niewykorzystany urlop weźmie ok. 17 tys. zł.

Gratyfikacja taka należy się Wojciechowi Murdzkowi, prezydentowi Świdnicy, który ma do wykorzystania 20 dni, oraz Piotrowi Romanowi, prezydentowi Bolesławca, któremu pozostało 16 dni urlopu.

- Zarządzanie miastem zajmuje bardzo dużo czasu, w związku z tym prezydent nie jest w stanie wykorzystać całego urlopu wypoczynkowego - tłumaczy Stefan Augustyn, rzecznik prezydenta Świdnicy. Jego szef może liczyć na co najmniej 15 tys. zł ekwiwalentu.

Na drugim biegunie znalazł się Jan Zubowski, prezydent Głogowa, który w ogóle nie ma zaległego urlopu. Pozostali szefowie miast na Dolnym Śląsku mają po kilka dni i zapewniają, że wykorzystają je przed końcem kadencji.

- Jeśli zaległości sięgają miesiąca, to znaczy, że prezydent miasta nie umiał sobie właściwie zorganizować pracy - komentuje Mirosław Kocuba z jeleniogórskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy.

Jarosław Jabłoński, zajmujący się szkoleniami z organizacji pracy, potwierdza, że wielu samorządowców nie docenia roli wypoczynku i planowania zajęć.

Przypomnijmy, że na zastrzyk gotówki za niewykorzystany urlop nie mogą liczyć zwykli pracownicy. Muszą wypoczywać w nakazanych kodeksem okresach. W przeciwnym razie ich pracodawcom grożą nakładane przez inspektorów pracy mandaty (od 1000 zł w górę).

Jest odprawa
Wójtom, burmistrzom i prezydentom z upływem kadencji należy się odprawa. Jej wysokość to trzymiesięczne wynagrodzenie. Suma nie może przekroczyć 20-krotnego miesięcznego najniższego wynagrodzenia. Na odprawę nie mogą liczyć ci samorządowcy, którzy zostaną w najbliższej kadencji ponownie zatrudnieni w tym samym urzędzie.


Komu został niewykorzystany urlop:

Lubin: Robert Raczyński ma 36 dni zaległego urlopu
Jelenia Góra: Marek Obrębalski - 36 dni urlopu
Świdnica: Wojciech Murdzek - 20 dni urlopu
Bolesławiec: Piotr Roman - 16 dni zaległego urlopu
Wałbrzych: Piotr Kruczkowski - 8 dni urlopu
Legnica: Tadeusz Krzakowski - kilka dni
Głogów: Jan Zubowski - nie ma zaległego urlopu

Podyskutuj na forum:
Czy rady gmin powinny mieć możliwość wysyłania szefów samorządów na obowiązkowy urlop?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska