Górną część ich pancerza - karapaks - zdobi wzorek przypominający promienie. Od środka każdej łuski na zewnątrz rozchodzą się jasne kreseczki. To żółwie piękne, ale i trudne w utrzymaniu, dlatego ich hodowla to dla nas prawdziwe wyzwanie.
Żółte promieniste z Madagaskaru zamieszkują sawanny i raczej nie zapuszczają się w dżunglę. Niegdyś znaleziono kilka sztuk w Wietnamie, jednak okazało się, że to to pojedyncze okazy przewiezione przez francuskich kolonizatorów. Wśród suchych traw pancerz żółwia promienistego to doskonały kamuflaż - wygląda jak cień kęp traw i światło słońca.
Niestety, Europejczycy szybko poświęcili sawanny na pastwiska dla kóz i owiec, dlatego populacja żółwi promienistych drastycznie spadła. Sytuacji nie poprawiał fakt, że powolne zwierzęta to łatwy cel dla kłusowników. Są zabijane dla smacznego mięsa i pięknego pancerza. Ich karapaksy wykorzystywano nawet jako abażury luksusowych lamp! Z wiekiem promienie na pancerzu bledną, dlatego wyłapuje się głównie młode żółwie. A jeśli nie staną się łupem kłusownika, mogą przeżyć nawet sto lat!
Dziś ten gatunek jest w Czerwonej Księdze jako zagrożony wytępieniem, nie można nim handlować. Tym bardziej cieszy nas, że w naszym zoo żyją trzy żółwie promieniste.
Inna cenna rzadkość to żółwie gwiaździste indyjskie. Gatunek zamieszkuje Sri Lankę i południe Indii. Tak jak żółw promienisty, i ten cieszył się zainteresowaniem kolekcjonerów. Jest jednak niezwykle trudny w hodowli - mnoży się sporadycznie, wymaga bardzo specyficznych warunków. Latem wymaga wysokiej temperatury, zimą trzeba ją znacznie obniżyć. Tak jak inne żółwie lądowe, gwiaździsty indyjski żywi się głównie roślinnością. Podawanie żółwiom sałaty i innych wilgotnych warzyw nie jest jednak dobrym pomysłem, ponieważ w naturze żywią się głównie suchym pokarmem. Zostaje dla nich to, czym pogardzą szybsze zwierzęta.
Kolejny gatunek żółwia z tym samym rysunkiem na karapaksie to żółwie gwiaździste birmańskie. W Europie można je spotkać tylko w zoo we Wrocławiu! W dodatku mamy ich aż cztery. To gatunek skrajnie rzadki, występuje jedynie na terenach Myanmaru (dawnej Birmy). W naturze nie można ich już spotkać nawet w parkach narodowych. Możliwe, że żyją w regionach trudno dostępnych, jednak jedyną szansą na przetrwanie jest dla nich profesjonalna hodowla.
Życie w zoo to ratunek dla wielu gatunków żółwi. Te zwierzęta żyły jeszcze przed dinozaurami, zawsze w cieniu innych, szybszych zwierząt. Udało im się przetrwać, bo mają wolną przemianę materii, mogą obniżać metabolizm, nie są też wybredne w wyborze menu. Są długowieczne, a pancerz dotychczas sprawdzał się w obronie przed drapieżnikami. Niestety, w starciu z kłusownikiem czy nawet przejeżdżającym samochodem skorupa żółwia to żadna ochrona. Żółwie są nękane, wyłapywane, zabijane. Przeżyły dinozaury i upadek wielkich ssaków. Mogą nie przeżyć człowieka.
============lead_lig_16pt(3607250)============
Dlaczego żółwie z wrocławskiego zoo są tak cenne?
============FOTO_autor(3607255)============
fot. janusz wójtowicz
============FOTO_podpis(3607249)============
============cytat_20(3607254)============
Żółwie
birmańskie
są tylko
w naszym zoo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?