Spośród 25 radnych do nowych samochodów przesiadło się w tym czasie 9 osób. Mieczysław Stembalski zamienił w ubiegłym roku sześcioletnią toyotę corollę na nowiutką hondę civic. Małgorzata Czeszejko-Sochacka miała forda focusa z 2001 r. - ma ekskluzywną terenówkę: trzyletnią toyotę RAV 4. Jan Kurowski kupił sobie renault clio z 2007 r. i volkswagena passata z 2005 r., a Robert Kropiwnicki jeździ jedenastoletnim volvo V 40. Anna Płucienniczak zaczynała kadencję bez samochodu. Teraz ma dwa renault - dziewięcioletnie clio i pięcioletnią lagunę. Zbigniew Dudek nabył toyotę yaris z 2009 r., a Jan Szynalski wymienił sędziwego nissana almerę na citroena C5. Przewodnicząca Ewa Szymańska zachowała audi a6, dokupiła vw new beetle z 2000 roku.
W dwóch przypadkach zaszła odwrotna zmiana. W oświadczeniu Krzysztofa Opalińskiego nie znaleźliśmy śladu po volkswagenie polo, którym jeździł w 2006 roku. Również Klaudiusz Mozolewski nie ma już chryslera voyagera z 1995 roku.
W nieruchomości inwestowali nieliczni. Robert Kropiwnicki kupił sobie drugie mieszkanie, znacznie większe od starego. W oświadczeniu Jana Kurowskiego pojawił się całkiem spory dom. Jacek Baczyński odziedziczył mieszkanie w spółdzielni (niewielkie, 39 mkw.). Nowe mieszkanie nabył też Zbigniew Dudek. Małgorzata Czeszejko-Sochacka zainwestowała w dwie działki rolne. Wojciech Cichoń jako darowiznę otrzymał 80-metrowe mieszkanie warte 270 tysięcy złotych.
Mieczysław Cisło jest uboższy o dom (98 mkw.), którego współwłaścicielem był jeszcze w 2007 roku. Nie ma już też działki.
Na przysłowiową czarną godzinę radni odłożyli niewiele. Z kilkoma wyjątkami. Pierwszy to Paweł Frost z zaoszczędzonymi w cztery lata 70 tysiącami złotych. Złotówki, euro, dolary i papiery wartościowe gromadzi też Małgorzata Czeszejko-Sochacka. A Krystian Kostrowicki do 8,5 tys zł z początku kadencji dołożył 41,5 tys. zł (zapewne kosztem 210 akcji KGHM).
Kazimierzowi Hałaszyńskiemu udało się spłacić niewielki kredyt (200 euro). Ale wielu jego kolegom zadłużenie rosło. Najwięcej do zwrócenia mają Jan Kurowski (prawie milion złotych) i Michał Huzarski (ponad pół miliona złotych). Niespłacone zobowiązania pozostały też Janowi Szynalskiemu, Wojciechowi Cichoniowi, Małgorzacie Czeszejko-Sochackiej, Krzysztofowi Dybkowi, Pawłowi Frostowi, Annie Płucienniczak, Ryszardowi Kępie, Robertowi Kropiwnickiemu i Ewie Szymańskiej. Sadząc ze złożonych w biurze rady oświadczeń, ta kadencja kompletnie nic nie zmieniła w statusie materialnym doktora Ryszarda Kępy, Ewy Czeszejko-Sochackiej, Włodzimierza Tulejki.
Od 2006 roku poprawili swój status materialny:
Za udział w sesjach rady miasta i posiedzeniach komisji radnym należy się dieta jako ekwiwalent utraconych dochodów. Dieta jest uzależniona od funkcji pełnionej przez radnego oraz jego pracowitości. Absencja podczas sesji skutkuje niewypłaceniem diety.
W ubiegłym roku legniccy radni pobrali z tego tytułu różne kwoty: od 16,5 tys. zł (Małgorzata Czeszejko-Sochacka) do 31,8 tys. zł (przewodnicząca rady Ewa Szymańska). Wśród najlepiej wynagradzanych radnych są: Michał Huzarski, Jacek Baczyński, Jan Kurowski, Adam Wierzbicki, Włodzimierz Tulejko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?