Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna kobiet: Lubin gra z Lublinem

Paweł Pluta
W PGNiG Superlidze piłkarek ręcznych to już klasyk od lat. W środę o godz. 19 przy ul. Norwida w Lubinie dojdzie do kolejnego starcia sześciokrotnych wicemistrzyń Polski z piętnastokrotnymi mistrzyniami kraju, czyli KGHM Metraco Zagłębie Lubin kontra SPR Lublin.

Po raz pierwszy zespół z Lublina wyprzedził na mecie rozgrywek Zagłębie w 1995 roku. Potem czynił to jeszcze pięciokrotnie: w 2000, 2002, 2006, 2009 i 2010 roku. Najbardziej bolesne dla lubinianek były porażki, kiedy Zagłębie prowadziło po sezonie zasadniczym, a przegrywało potem z Lublinem rywalizację w play-off. Tak było w minionym sezonie oraz roku 2006.

W poprzednich rozgrywkach w sezonie zasadniczym Zagłębie przegrało w Lublinie (23:28) i wygrało we własnej hali (26:24). Porażka (28:29) w pierwszym meczu finałowym play-off przy ul. Norwida przesądziła o tym, że tytuł mistrza Polski powędrował znów do Lublina, bo SPR przegrał co prawda w Lubinie (15:29), ale potem wygrał u siebie dwukrotnie (34:23 i 27:23).

Trener reprezentacji szczypiornistów i Vive Kielce Bogdan Wenta przy niemal każdej oka-zji krytykuje system play-off. - Część ekip, które po sezonie zasadniczym awansują do pier-wszej ósemki, spoczywa na laurach. Może warto spróbować podziału na dwie szóstki walczące każdy z każdym - powtarza Bogdan Wenta. Mimo goryczy porażek w play-off (trzy razy Zagłębie kończyło sezon na niższej pozycji, niż zajmowało po sezonie zasadniczym), przeciw ich zniesieniu wypowiada się trenerka lubinianek Bożena Karkut. - Przydałby się tylko inny system. Mnie podoba się ten z ligi francuskiej. Walczy w niej 10 zespołów. W play-off dwa czołowe czekają potem na wyłonienie półfinałowych rywali spośród czterech drużyn, a w finale rozgrywa się mecz i rewanż. Jest mniej spotkań w lidze, czas na zgrupowania kadry i na walkę w europejskich pucharach. Jednak działacze związku mówią, że do igrzysk w Londynie nic nie zmienią - mówi Bożena Karkut. A więc trzeba grać.

Zagłębie wygra dziś, bo ma lepszy skład, stabilną sytuację finansową oraz jest żądne rewanżu

Co teraz przemawia na korzyść Zagłębia w starciu z odwiecznym rywalem? Po pierwsze, do zespołu Bożeny Karkut doszła kołowa wicemistrzyń świata, Vanessa Jelic z Francji. Natomiast z SPR-u ubyło kilka podstawowych zawodniczek i nie poczyniono żadnych wzmocnień. Po drugie, w Zagłębiu od lat mają stabilizację finansową. Z kolei klub w Lublinie ma spore zadłużenie, nie płaci na czas zawodniczkom, a niedawno nad SPR-em zawisła groźba upadku. Po trzecie, podopieczne Bożeny Karkut i ona sama będą żądne rewanżu za przegrany w maju finał, a przede wszystkim okoliczności, w jakich to nastąpiło w Lublinie. - Mam tam swój "fan-klub" niecenzuralnego dopingu. Po finale nie zadbano o nasze bezpieczeństwo, bo zostałam otoczona przez kibiców z Lublina, pełnych szyderstw i złośliwości. To było żenujące - mówiła Karkut.
PGNiG Superliga kobiet

Zaległy mecz 3. kolejki: Zagłębie Lubin - SPR Lublin (środa, godz. 19).

W następnej kolejce: Zagłębie - Sambor (sobota, g. 19), KPR Jelenia Góra - AZS AWF Wrocław (sobota, g. 16).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska