Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogatynia: Znów strach. Deszcze podtapiają miasto

Piotr Kanikowski
Fot. Marcin Oliva Soto
Mieszkańcy Bogatyni nie zdążyli uporać się ze skutkami powodzi z sierpnia, a już ponownie ze strachem obserwują rzekę Miedziankę. Poziom wody przekroczył stan alarmowy o 132 cm.

Strażacy układają wzdłuż rzeki worki z piaskiem. Przybrały także Nysa Łużycka i rzeka Witka. Podtopionych jest wiele gospodarstw w okolicy.

Rzeka Miedzianka ponownie postawiła wczoraj na nogi niemal całą Bogatynię. Po ostatnich opadach deszczu poziom wody przekroczył stan alarmowy o 132 centymetry. Niebezpiecznie wezbrały także rzeki Nysa Łużycka oraz Witka. Starosta zgorzelecki ogłosił już alarm przeciwpowodziowy. Strażacy i pracownicy centrów kryzysowych obserwują rzeki i przygotowują się do czarnego scenariusza. Nauczeni doświadczeniem z sierpnia, gdy Miedzianka spustoszyła Bogatynię, teraz dmuchają na zimne. Dlatego wczoraj, choć woda nie podeszła pod budynek, zadecydowano o wypuszczeniu z lekcji do domów dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Bogatyni.

- To tak na wszelki wypadek - uspokaja Marcin Kiersnowski z magistratu w Bogatyni. W SP nr 1 woda zniszczyła w sierpniu kuchnię i jadalnię. Władze Bogatyni zapewniają, że są przygotowane do ewentualnej ewakuacji mieszkańców, którym może zagrażać wielka woda. Punkt ewakuacyjny mieści się, podobnie jak w sierpniu, w Szkole Podstawowej nr 3. Wczoraj do Bogatyni i Zgorzelca ruszyli na pomoc strażacy z Lubina, Polkowic i Jawora.

- Otrzymaliśmy wezwanie od komendanta powiatowego PSP w Zgorzelcu - mówi Zdzisław Wnęk, naczelnik wydziału operacyjnego w Komendzie Wojewódzkiej PSP we Wrocławiu. Strażacy pomagają budować zapory z worków z piasku. - Mamy informacje o sporej liczbie podtopień - mówi Piotr Pawlas, pełnomocnik starosty zgorzeleckiego ds. zarządzania kryzysowego. Woda przypomniała o sobie mieszkańcom Kunowa, Studnisk i Sulikowa, gdzie podeszła pod kilka domów, a także wsi Żarki Średnie w gminie Pieńsk.

- Poziomy naszych głównych rzek są niestabilne. Podnoszą się i opadają - analizował w poniedziałek Piotr Pawlas. Najgorsze jednak, że padać ma jeszcze co najmniej do środy. Stan pogotowia przeciwpowodziowego ogłosiły też starostwa w Lwówku Śląskim i Bolesławcu. Woda spływająca z gór podtopiła tam liczne gospodarstwa.

Wsp. KAB, PK, ULK, WIK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska