Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wcale nie chcę i nie muszę, ale... gdybym był marszałkiem...

Arkadiusz Franas
Fot. PR
Podobno przez całe życie można mieć żonę i kochankę, i utrzymywać to w tajemnicy. Piszę podobno, droga żono, bo oczywiście wiem to tylko ze słyszenia, ale mnie się taki układ nie podoba i na samą myśl o tym wzdrygam się z oburzenia.

Tak samo nie przypadło mi do gustu, że ten sam polityk będzie jednocześnie starał się o fotel prezydenta swego miasta i stanie się liderem listy do sejmiku. Oczywiście, jest to zgodne z prawem (jak posiadanie kochanki), ale trochę nie fair. Bo wtedy żaden ze starających się o zaszczytne urzędy nie poświęca się swej misji w stu procentach. Zawsze jest to na pół gwizdka.

Ponieważ nie ma takiej możliwości, by przedstawić program, który będzie doskonały zarówno dla danego miasta, jak i całego województwa. Dokładnie tak samo, mając dwie kobiety na utrzymaniu, nigdy na żadną nie przeznaczymy całej swej pensji. Co, jak wspominałem, droga żono, wiem ze słyszenia, gdyż jest to postawa mocno obrzydliwa.

Kandydat na prezydenta Wrocławia, Świdnicy, Lubina czy Jeleniej Góry powinien walczyć o jak największe dotacje unijne dla swego miasta. Aspirujący do stanowiska radnego województwa musi troszczyć się o równy podział pieniędzy dla całego regionu. Teraz podobno niektórzy spróbują oba starania połączyć. Takie dwa w jednym nie istnieje. I przypuszczam, że owi kandydaci to doskonale wiedzą. Jeśli zawalczą o sejmik, to tylko po to, by dzielić łupy (unijne dotacje) we własnym gronie.

Bo dla nich ważne są tylko ich miasta. I tak naprawdę w tych najbliższych wyborach o nie będzie toczyć się największy bój. A kampania sejmikowa pójdzie bokiem. Tak trochę przy okazji. I to mnie boli, i to mnie smuci. Bo czas najwyższy zawalczyć o ten region.

I dlatego proponuję, by dyskusja, którą kilka miesięcy temu na naszych łamach przez chwilę prowadzili politycy z regionu, rozbrzmiała na nowo. Jeszcze mocniej i głośniej. By ją reanimować, przygotowałem krótki program dla przyszłego marszałka Dolnego Śląska.

Po pierwsze - w miarę równomierne rozprowadzenie pieniędzy na inwestycje. Drogi w naszym regionie są w tragicznym stanie. Głównie dlatego, że mają różnych właścicieli, a ci nie mogą się dogadać, kto ma płacić za ich naprawy. Oddajmy drogi lokalnym samorządom i przekażmy im pieniądze na remonty czy budowę nowych. Czy ktoś ma inny pomysł?

Po drugie - kolej. To ostatni moment, by uratować przebogatą infrastrukturę kolejową w naszym regionie. Nikt w tym kraju nie ma tylu kilometrów torów. Czas najwyższy to wykorzystać i tworzyć lokalne połączenia.

Dolnoślązacy chętnie się przesiądą z aut stojących w korkach do pociągów, byle tylko one jeździły, Najlepiej według jakiegoś sensownego rozkładu i żeby nie trzeba było, idąc na stację, modlić się o to, by pociąg dzisiaj przyjechał. Warto?

Po trzecie - edukacja regionalna. Ze smutkiem obserwowałem, jak w ubiegłym roku w sejmiku toczono polityczną, a nie merytoryczną dyskusję o ustanowieniu Święta Województwa Dolnośląskiego. Takie pomysły powinny przechodzić bez głosowania. Bo my wreszcie musimy nadrobić nasze zaległości w "temacie regionalizmu". Herb, flaga, święto - to wszystko jest nam bardzo potrzebne, by pokazać, że przez te dziesięciolecia staliśmy się społecznością, którą połączyło wiele wspólnie przeżytych doświadczeń, związanych z oswajaniem kiedyś obcej ziemi. I czas najwyższy, aby w szkołach naszego regionu rozpocząć naukę historii Dolnego Śląska.

Potrzebujemy podręcznika, który by traktował o tym, co tu było przed setkami lat, i objaśniał, jak nasi przodkowie z Breslau zrobili Wrocław, z Waldenburga - Wałbrzych czy z Liegnitz - Legnicę. Kto jest przeciw?

I tak właśnie myślę o moim Dolnym Śląsku. I takim go widzę, gdy prawie jak Tewje Mleczarz sobie nucę: Gdybym był marszałkiem... Choć i nie chcę, i na szczęście nie muszę. Wolę go podziwiać. Bo, proszę żony, kochanka jest. OK. Przyznam się. Nazywa się Dolny Śląsk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska