- Dzieci wszystko wcześniej zaplanowały - relacjonuje Katarzyna Czepil, ze świdnickiej policji. Wiedziały, że w magazynie mogą być cenne elektronarzędzia i znalazły odbiorce, który skradzione rzeczy odkupił by od nich za część ich wartości - dodaje policjantka.
Do hali złodzieje weszli przez dach. Firma oszacowała straty na 10 tysięcy złotych. Część urządzeń udało się odzyskać. Co ciekawe dzień wcześniej dwójka z nich okradła na ulicy chłopaka. Zerwali mu z głowy firmowa czapką, a kiedy ten bronił się, zaczęli mu grozić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?