Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścinawa: Burmistrz pozwał radnego

Agata Grzelińska
Burmistrz Holdenmajer twierdzi, że został pomówiony
Burmistrz Holdenmajer twierdzi, że został pomówiony Agata Grzlińska
Burmistrz Ścinawy pozwał radnego za słowa. Zarzuca mu pomówienie i chce przeprosin.

Niebawem ruszy proces. Wczorajsza rozprawa pojednawcza w Sądzie Rejonowym w Lubinie nie pogodziła burmistrza Ścinawy Andrzeja Holdenmajera z radnym Andrzejem Sitarskim.
Burmistrz pozwał radnego z powództwa prywatnego, o pomówienie i narażenie na utratę zaufania, potrzebnego do sprawowania stanowiska publicznego. Radny naraził mu się tym, że na nieistniejącym już portalu radniscinawy.pl napisał, iż gmina zrobiła burmistrzowi prezent, przekształcając na koszt samorządu jego ok. 1,5-hektarową działkę z terenu rekreacyjnego w budowlany. Sitarski ściągnął też na siebie gniew Holdenmajera, stwierdzając, że burmistrz "w sposób obłudny informuje o niemożności przyjmowania mieszkańców."

- Oczekuję, że pan Sitarski przeprosi mnie i moją rodzinę - mówi Andrzej Holdenmajer. - Przekształcenie nie było żadnym prezentem. Nie tylko nic na tym nie zarobiłem, ale przeciwnie, sporo straciłem. Radni naprawili jedynie swój błąd, bo 2005 r. przekształcili działkę budowlaną w ogródki działkowe.

Burmistrz żądał przeprosin na pierwszej stronie lokalnej gazety, pieniężnego zadośćuczynienia na rzecz Stowarzyszenia Równe Szanse (o kwocie miałby zdecydować sąd), a także 2,5 tys. zł dla Domu Dziecka w Ścinawie. Radny odmówił. Będzie więc proces. - Stanowisko burmistrza nie jest zgodne z prawdą - mówi Sitarski. - Nie napisałem tekstu o prezencie. Pełnomocnik burmistrza wskazał oskarżonego na chybił trafił. Pan burmistrz nie miał działki budowlanej, tylko rekreacyjną.

Burmistrz żądał przeprosin na pierwszej stronie lokalnej gazety

Burmistrz zamyka usta radnym

Do sądu z Andrzejem Sitarskim przyszło sześciu ścinawskich radnych.
Tłumaczą, że strona internetowa radniscinawy.pl powstała, bo burmistrz doprowadził do likwidacji biuletynu, w którym informowali o działalności rady. Postanowili więc o tym, co się dzieje w gminie, na sesjach rady lub posiedzeniach komisji, informować w internecie. Autorami tekstów bywali różni radni. Andrzej Sitarski administrował stroną. Pisał sporo, ale nie wszystkie materiały były jego dziełem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ścinawa: Burmistrz pozwał radnego - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska