18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wpis dwudziesty pierwszy rekreacyjno - pożarniczy

Marcin Rybak
Marcin Rybak, dziennikarz "Polski-Gazety Wrocławskiej"
Marcin Rybak, dziennikarz "Polski-Gazety Wrocławskiej"
O tym, że Nasz Ukochany Prezydent Rafał Dutkiewicz nie może się przecież spalić ze wstydu. No bo Jak by to wyglądało? Dlatego powinien wyznaczyć swojego pełnomocnika. Żeby się spalił w jego imieniu i z jego upoważnienia. A wszystko przez baseny.

I wcale nie chodzi o wrocławski aquapark. To perełka, pełen bajer i w ogóle picuś glancuś. Tylko, że malizną czuć. Gdyby we Wrocławiu byłe jeszcze z dziesięć takich, tobym się nie czepiał i nie nawoływał do tego spalenia i tego wpisu by nie było.

A tak? Jeden mamy aquaparczek na cały Wrocław. A cała reszta to wyroby basenopodobne niegodne miasta, które w 2012 roku organizuje Euro (w futbolu, nie pływaniu, ale co Euro to Euro), a w 2016 chce być Europejską Stolicą Kultury.

I NIE CHCĘ SŁYSZEĆ WYKRĘTÓW, ŻE TU NIE CHODZI O KULTURĘ FIZYCZNĄ!!!

Skąd ja tak nagle o tych basenach na koniec wakacji wyskakuję? Ano kilka dni temu wybrałem się na nowy, odkryty (znaczy taki na powietrzu) basen w Oleśnicy. Tak, tak, w Oleśnicy, nie w Nowym Jorku!!!
I poczułem się jak w czasach PRL-u czuł się gość, który wyjechał na zachód. I zobaczył piękne, odremontowane kamienice, luksusowe sklepy, półki uginające się pod ciężarem wszelakich towarów.

No bo to oleśnickie cudo przy naszym wrocławskim "basenie" np. na ul. Wejherowskiej jest jak mercedes przy dorożce. Mercedes full wypas (ABS, ASR, GPS, CBŚ, CBA, ABW, CIA, FBI, skóra, klima, alufelgi, sześć poduszek i odjechane radio z CD i zmieniarką, czy jak to się tam nazywa). Przy starej odrapanej dorożce z krzywymi kołami, przeraźliwie chudą szkapą i woźnicą nawalonym jak kawaleria pancerna.

Co ciekawe, basen ów powstał po cichu i to w pół roku. Jak zobaczyłem tabliczkę, że wmurowanie kamienia węgielnego było w styczniu 2010, to się szczypałem, czy to nie sen i chuchałem, czy jestem trzeźwy. Po cichu, bez medialnego rozgłosu. Bez - o ile rozumiem - medialnych awantur, wyrzucania partnerów, wykonawców, podwykonawców itp.

I zrobiło mi się przeraźliwie smutno. Bo zacząłem się zastanawiać, czy dożyję czasów, kiedy jakaś ważna miejska inwestycja we Wrocławiu odbędzie się tak szybko i sprawnie, bez krzyków, wojen, procesów i takich tam.

Może i dożyję. W końcu jestem dopiero po czterdziestce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wpis dwudziesty pierwszy rekreacyjno - pożarniczy - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska