Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region: Politycy promują się na Facebooku

Rafał Święcki
Polska-Gazeta Wrocławska też ma swoje konto na Facebooku
Polska-Gazeta Wrocławska też ma swoje konto na Facebooku
Dolnośląscy politycy kochają Facebooka, ich aktywność rośnie, im bliżej do jesiennych wyborów.

Swoje własne facebookowe profile mają premier Donald Tusk i prezydent Bronisław Komorowski. Także wśród dolnośląskich polityków Facebook staje się modny. Tym bardziej że za pasem mamy jesienne wybory samorządowe.

Ostatnio stronę założył prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Z ogólnodostępnych informacji możemy się dowiedzieć, że samorządowiec prywatnie interesuje się poezją, lubi pływanie i jazdę na rowerze. Zainteresowania muzyczne to: klasyka, Lech Janerka, Leszek Możdżer i Urszula Dudziak. Na tablicy profilu postów jest na razie niewiele, bo konto żyje dopiero od kilku dni. Mimo to prezydent zgromadził już prawie 200 znajomych. Dzieli się z nimi głównie informacjami z życia Wrocławia, między innymi o nowoczesnym schronisku dla zwierząt i postępach prac przy budowie stadionu, ilustrują je filmy.

Bardzo aktywnym użytkownikiem Facebooka jest wicemarszałek województwa Jerzy Łużniak. Oprócz życzeń z okazji obchodzonych pod koniec sierpnia urodzin, nie ma tam właściwie nic, co dotyczyłoby prywatnego życia wicemarszałka.

- Staram się wrzucać jedynie informacje o swojej pracy, kieruje je przede wszystkim do znajomych, ale jeśli zajrzą tam też wyborcy, to będę zadowolony - tłumaczy Jerzy Łużniak.

W ciągu kilku dni stworzył m.in. serwis z wieloma fotografiami, poświęcony odbudowie drogi Zgorzelec - Bogatynia, którą zniszczyła ostatnia powódź. Łużniak osobiście zaangażował się w jej naprawę. Serwis aktualizował nawet na placu budowy, korzystając z telefonu komórkowego. Można w nim znaleźć zdjęcie ubłoconych półbutów wicemarszałka lub wpis - "Jestem teraz na drodze 352. Za 2 h koniec kładzenia asfaltu. Uda nam się zrealizować naszą obietnicę odbudowy drogi o wiele wcześniej niż planowaliśmy. Jutro pojadą tamtędy samochody osobowe".

Według Jerzego Łużniaka obecność na portalach społecznościowych wkrótce będzie dla polityka obowiązkowa.

- Dotarcie w ten sposób do wyborców jest bezkosztowe, w przeciwieństwie do tradycyjnej kampanii wyborczej - uważa wicemarszałek.

Piotr Borys, eksmarszałek i eurodeputowany PO z Lubina, też poświęca Facebookowi sporo uwagi. Na głównym zdjęciu prezentuje się jako swój człowiek: zdradza, że jest zagorzałym kibicem piłki nożnej, wspomina o żonie i córeczkach. Na stronie zamieścił jednak niewiele informacji o życiu prywatnym. Za to z pasją opowiada o swojej pracy w europarlamencie i działalności politycznej, które sprawiają wrażenie sedna jego życia. Regularnie zamieszcza filmiki i zdjęcia (np. z Bogatyni, do której pojechał z darami, albo z wystawy poświęconej miedzi). Pojawiają się tu też materiały propagandowe PO, np. oficjalne filmiki z kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego. Jest też link do osobistej strony Piotra Borysa.

Inni politycy budują swój sieciowy wizerunek w zupełnie inny sposób. Na stronie przewodniczącego rady miejskiej w Jeleniej Górze Huberta Papaja znajdziemy wpisy na temat jego aktywnego uczestnictwa w sieciowych grach. O działalności publicznej nie ma tam ani słowa.
Wiceprezydent Jeleniej Góry Miłosz Sajnog sporo miejsca poświęca na swoje hobby: kolarstwo i narciarstwo. W galerii można znaleźć zdjęcie ubłoconego od stóp do głów, gdy wjeżdża na metę jednego z maratonów górskich.

- Chcę pokazywać pewien sposób na życie. Piszę o Jeleniej Górze. Portale społecznościowe nie są miejscem do prezentowania poglądów politycznych - tłumaczy Sajnog.
Zupełnym przeciwieństwem jest facebookowy profil prezydenta Legnicy. Tadeusz Krza-kowski prezentuje się w nim jak w wyborczej ulotce. Zdjęcie z plakatu wyborczego i życiorys przepisany z kwestionariusza osobowego.

Nie wszyscy politycy doceniają popularność portali społecznościowych. Na Facebooku nieobecny jest prezydent Jeleniej Góry Marek Obrębalski ani prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski. Ten ostatni nie ma nawet własnej strony internetowej. Domena o nazwie www.piotr kruczkowski.pl pojawiła się w sprzedaży.
Współpraca PEKA, SIYA

Facebook to najpopularniejszy na świecie portal społecznościowy. Z Facebooka korzysta już 6,5 mln Polaków (500 mln osób na świecie). Początkowo miał służyć jedynie jako internetowa skrzynka kontaktowa dla studentów uczelni Harvarda.

Obecność na portalach społecznościowych to szansa na promocję wizerunku polityka. Może tam nie tylko prezentować swoje poglądy polityczne i skracać dystans do wyborców - uważa dr Marzena Cichosz, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego. To jej zdaniem olbrzymia szansa na dystrybucję informacji. Jeśli polityk trafi w gusty odbiorców, oni sami ją rozpowszechnią. Czasem jest też uzyskiwany efekt echa, gdy do tradycyjnych mediów trafiają treści zamieszczone np. na blogu. Politycy muszą jednak pamiętać, że informowanie o niektórych prywatnych zainteresowaniach może im zaszkodzić. Od polityka wymagamy pewnej powagi. Ujawnienie, że jego hobby są np. gry komputerowe, jej nie przydaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Region: Politycy promują się na Facebooku - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska