Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W 9 dni na Jasną Górę

Maciej Czujko
Agnieszka Grużewska, nasza korespondentka z pielgrzymki, wczoraj szykowała się do drogi
Agnieszka Grużewska, nasza korespondentka z pielgrzymki, wczoraj szykowała się do drogi autor
Ruszyli z Wrocławia do Czarnej Madonny. O wędrówce opowie nam jeden z pielgrzymów.

W sobotę o godz. 6 rano z katedry wrocławskiej wyruszyła piesza pielgrzymka na Jasną Górę. Idzie ona już po raz 28. Chcemy, byście poznali Państwo jej przebieg, więc relacje z drogi będzie zdawał nam jeden z pielgrzymów.

Będzie nim Agnieszka Grużewska, studentka V roku Akademii Medycznej we Wrocławiu. Jako lekarz chce pracować na neonatologii - by zajmować się noworodkami - albo poświęcić się ratownictwu medycznemu. Jest szefową duszpasterstwa Maciejówka. W domu będą czekali na jej powrót rodzice i pies rasy goldenretriever o imieniu Goldi.
- Idę już po raz trzeci - mówi dziewczyna. - Przedreptam te kilometry w intencji wszystkich moich bliskich, którzy mają kłopot ze swoją wiarą - dodaje.

Do przejścia będzie 207 kilometrów. Pielgrzymi pokonają je w 9 dni. Poprowadzi ich ks. Stanisław Orzechowski, przewodnik Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej od początku jej istnienia. Hasłem tegorocznej drogi jest "Tak będziesz wierzył".
- W czasie marszu człowieka nachodzi kryzys. Bolą go nogi i jest znudzony. Ale gdy obcy ludzie podchodzą i pomagają, a mieszkańcy wiosek częstują kompotem i zupą, to z powrotem wstępuje w niego dobry duch - opowiada Agnieszka.

Teraz jest już pielgrzymkową weteranką, ale za pierwszym razem popełniała błędy żółtodzioba. Wiedziona kobiecym instynktem, zabrała za dużo rzeczy.
Ksiądz Tomasz Płukarski na pielgrzymkę idzie już 13 raz. I chociaż minęło już tyle lat, to ciągle coś go zaskakuje. Na przykład młodzież.
- Dzieciaki się zmieniają. Są teraz mniej zaradne niż kiedyś, ale bardzo ambitne. Na jednej z ostatnich pielgrzymek podsłuchałem, jak jedna z dziewczyn telefonowała do domu, by pochwalić się, że udało jej się otworzyć pasztet i posmarować nim chleb - mówi ks. Płukarski.

- W trakcie drogi poznają się, rozmawiają. Kiedy młodzi ograniczają swoje kontakty do rozmów telefonicznych lub komputerowych czatów, to wielka zaleta pielgrzymki. Wszyscy się otwierają - chwali.
Księża starają się więc ograniczyć kontakt pielgrzymów z telefonami komórkowymi. Ale Agnieszka Grużewska dostała specjalne pozwolenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska