Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej młodych par decyduje się na film z nocy poślubnej

Redakcja
Noc poślubna najczęściej kręcona jest w hotelowym pokoju. Nowożeńcy przygotowują scenariusz i romantyczną scenerię.
Noc poślubna najczęściej kręcona jest w hotelowym pokoju. Nowożeńcy przygotowują scenariusz i romantyczną scenerię. 123 rf
Coraz więcej par młodych decyduje się na sfilmowanie nocy poślubnej. Jedni poprzestają na wersji soft, ale są też tacy, którzy decydują się na porno. Ceny takiej pamiątki wahają się od 500 do 1000 zł.

Tradycyjna fotografia ślubna w atelier? Nuda. Teraz młode pary, które chcą być trendy decydują się na filmowanie nocy poślubnej. Obraz uwieczniający tą jedyną noc w życiu może był łagodnym filmem erotycznym, albo ostrą pornografię. Wszystko zależy od upodobań klientów. Koszt filmu, na który uwiecznia się igraszki młodej pary w sypialni wynosi od 500 do 1000 zł.

Moda na kręcenie nocy poślubnych przyszła do nas ze Stanów Zjednoczonych. Ślubne filmy erotyczne furorę robią też w krajach skandynawskich. Tam często po weselu organizuje się spotkanie na wzór wieczoru panieńskiego i panna młoda pokazuje koleżankom fragmenty filmu.

W Polsce film jest pamiątką tylko dla młodej pary. Czasem kilka ocenzurowanych ujęć wmontowuje się na taśmę z wesela, którą dostają w prezencie rodzice i przyjaciele. Dla nich obraz kończy się na rzuceniu marynarką na kamerę po pierwszym pocałunku w hotelowym pokoju. Pełna wersja jest tylko dla bohaterów filmu.

- Mam wielu klientów, którzy chcą żebym został z nimi do końca. W wakacje dostaję nawet po trzy takie propozycje w miesiącu - opowiada Robert Krawczyk, z firmy oferującej widofilmowanie. Przedstawia się dumnie: "operator ślubny".

Fora internetowe aż huczą od opowieści par, które już ''to'' zrobiły, albo mają takie plany. Nowożeńcy dzielą się doświadczeniami, polecają operatorów, albo doradzają sobie jak wyreżyserować idealną noc. ''Nie mieliśmy takich planów, ale jeszcze na weselu operator zaproponował, że pójdzie z nami do sypialni. Pomyślałam, dlaczego nie? Będzie fajna pamiątka'' - pisze Izabela.

''Ja planowałem swoją noc przez dwa miesiące. Scenariusz zakładał, że będzie ulubiona muzyka i dużo krzyków. Z narzeczoną obejrzeliśmy najpierw kilka filmów erotycznych, żeby zrobić to jak najlepiej. Zależało nam na zmianach pozycji, żeby film był dynamiczny. Obejrzałem go już kilka razy i działa na mnie jak żaden inny'' - pisze Michał.

Chętnych na film erotyczny z nocy poślubnej nie brakuje. Ci, którzy zdecydowali się na nagranie, za nic nie chcą pokazać twarzy, ale bez skrępowania opowiadają jak było na planie.

Ania i Grzegorz pochodzą z Tomaszowa Mazowieckiego. Studiowali w Łodzi, tu się poznali. Ślub wzięli po trzech latach znajomości. W ich związku nie było ani więcej, ani mniej namiętności niż u innych. Postanowili zaszaleć ten jeden raz.
- W czasie studiów w wakacje jeździłam do pracy do Anglii. Mam tam wielu znajomych. Jedna Angielka opowiedziała mi w zeszłym roku, że sfilmowali z mężem noc poślubną. Czasem oglądają ten film dla rozgrzania atmosfery w sypialni - opowiada Ania. - Wtedy wydawało mi się to dziwne. Ale potem zaświtała mi myśl, że może by tak...

Ania i Grzegorz ślub brali w lipcu. Najpierw ceremonia w tomaszowskim kościele, potem był ślub cywilny w hotelu. Nikt z gości nawet nie podejrzewał co szykują młodzi.

- Na pomysł sfilmowania naszej nocy wpadłam, kiedy szukaliśmy operatora do nakręcenia wesela. Spytałam w żartach ''Czy noc poślubną też pan kręci?'' Był chętny, ale przyznał, że to jego pierwszy raz - opowiada Ania.

Negocjacje trwały długo. Dokładnie omówili wszystkie szczegóły.

- Noc poślubną nakręciliśmy dwa dni po weselu. Chcieliśmy być w formie, a po kilku godzinach wesela, mało kto jest w formie - opowiada Ania.

Ania i Grzegorz zdecydowali się na subtelną wersję filmu weselnego.

- Grzegorz leżał na łóżku, ja przyszłam do niego w samej bieliźnie. Okryliśmy się półprzezroczystym białym materiałem, żeby zachować rąbek tajemnicy. W pokoju grała muzyka. Na początku były nerwy, a operator cały czas chrząkał. Chyba ze strachu - śmieje się Ania. - Po kilku minutach zapomnieliśmy, że w pokoju jest ktoś oprócz nas. Choć wstydzę się do tego przyznać, podniecało mnie to że ktoś patrzy.

Film otrzymali po tygodniu.

- To świetna pamiątka. Bałam się jak wyjdziemy, ale operator zaskoczył mnie efektownym montażem. Podłożył nam zmysłową muzykę, która pasowała do scenerii- mówi Ania.

W Polsce nie ma problemu ze znalezieniem operatora, który podejmie się nagrania filmu z nocy poślubnej i będzie miał trochę własnej inicjatywy. Taką firmę można znaleźć już w każdym dużym mieście. Wielu kamerzystów przyjmuje zlecenia z odległe części kraju.

- Noce poślubne zacząłem kręcić dwa lata temu. Wtedy była nisza na rynku. Zresztą, to były rzadkie zlecenia, ale teraz mam w miesiącu po trzy śluby połączone z kręceniem nocy poślubnej. To już prawie jak specjalizacja - opowiada Robert Krawczyk z ''Nightweb Studio'' - Nigdy nie zostawiamy pary samej sobie, bo operator odpowiada za nakręcenie i montaż filmu. Są tacy klienci, którzy proszą o wersję soft, ale coraz częściej mam zlecenia na nakręcenie filmu, który niewiele się różni od pornografii.
Pan Robert realizował już wiele scenariuszy. Zawsze dopasowuje się do preferencji klientów. - Jedni życzą sobie zbliżenia miejsc intymnych, a inni chcą żeby sceny łóżkowe były pokazane jak przez mgłę. Klient nasz pan - uśmiecha się pan Robert.

Operator przyznaje, że niektóre sceny nie nadają się do wykorzystania.

- Wiele filmów jest po prostu nudnych, wtedy montuję i montuję. Do skutku. Są też takie nagrania, które ciężko zapomnieć, to już dla wyrafinowanych znawców tematyki. Ale jestem jak lekarz. Tylko, że się tego naoglądałem, że już na mnie nie działają te figle. Jestem profesjonalny. Nagrywam, montuję, zgrywam i oddaję klientowi - zapewnia Robert Krawczyk. - Żeby zmontować godzinny film, trzeba mieć materiał na co najmniej trzy godziny. Dlatego młodzi kręcą noc poślubną dwa dni przed, albo dwa dni po weselu. Po ślubie nie mają siły. Panom polecam niebieskie tabletki, żeby wszystko nie skończyło się zbyt szybko - zdradza Krawczyk.

Część osób oferujących wideofilmowanie już specjalizuje się w kręceniu nocy poślubnych, uwiecznianie scen z nakładania obrączek w kościele już ich nie interesują. Operator może wcielić się w rolę reżysera, albo może być też dokumentalistą, który ingeruje w działania młodej pary.

Nagranie zawsze trafia jedynie do rąk nowożeńców. Firmy gwarantują pełną dyskrecję. Zapewniają też, że film zaraz po nagraniu i montażu zniknie z twardego dysku. Podpisują umowy, żeby obie strony czuły się bezpieczni. Młoda para może sobie wybrać, czy za kamerą stanie kobieta, czy mężczyzna.

Im popularniejsze stają się ślubne filmy erotyczne, tym przybywa na nie pomysłów. Pokoje hotelowe są specjalnie przygotowane. Standardem są świece, ozdobne pościele i kwiaty. Ale są też nowożeńcy, którzy decydują się na wersję sado-maso i do nakręcenie filmu wykorzystują różne zabawki i specjalne stroje.

- Miałem już takie zlecenie. Nowożeńcy ubrani byli w lateksowe stroje, a w rękach trzymali erotyczne zabawki. Sam nigdy nie proponuję młodym ostrzejszych scen, bo każdy ma inne preferencje i inny poziom wstydu - opowiada Krawczyk.

Co na to seksuolodzy?

- Tylko się cieszyć, że stajemy się coraz bardziej otwarci. Skoro filmujemy ślub i wesele, to czemu pomijać noc poślubną. Przecież to część wydarzenia, jakim jest zawarcie związku małżeńskiego - mówi dr Stanisław Dulko, seksuolog.

Zdaniem prof. Zbigniewa Bokszańskiego, socjologa kultury filmy z nocy poślubnej to przełamanie kolejnego tabu.

- Era Big Brothera zaczęła się w Polsce już kilka lat temu. Ludzie chcą wszystko pokazywać, stają się coraz większymi ekshibicjonistami. Nakręcenie nocy poślubnej jest tylko kolejnym krokiem. Choć to niekonwencjonalne zachowanie, Polacy są coraz bardziej tolerancyjni. zwłaszcza na zachowania seksualne - mówi prof. Bokszański. - A jako socjolog mogę dodać, że w Polsce wciąż rośnie procent mężczyzn, którzy wchodzą w cztery, pięć związków małżeńskich w życiu. Dla nich taki film mógłby być rodzajem trofeum do kolekcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska