Wiadomo, że stojącą wcześniej pod adresem Rynek 12 gotycką kamienicę w 1570 roku przebudowano w stylu renesansowym, a po 1715 r. w stylu barokowym. Do dziś z dawnego budynku zachował się jedynie portal, który podczas rozbiórki w 1904 r. przeniesiono na ul. Biskupią 11. Właśnie w tym roku posesję zakupiła firma Philippi & Co., specjalizująca się w sprzedaży wina.
Autorem projektu domu handlowego był Robert Hönsch, a budynek wzniesiono jeszcze w 1904 roku. Jego całkowita powierzchnia wynosi 2548,12 mkw. W pierwotnym projekcie parter i pierwsze piętro przeznaczono dla sześciu sklepów, a każdy z nich miał osobne wejście. Dodatkowo trzy najbardziej okazałe wyposażono w wewnętrzne, kręte schody prowadzące na piętro. Z kolei do biur zajmujących pozostałe trzy piętra wchodziło się tak jak dziś, od strony pl. Solnego. W domu handlowym Philippi z pewnością zaopatrywali się wrocławscy dżentelmeni, bo na początku XX stulecia mieściły się tu firmy sprzedające konfekcję męską i wyroby tytoniowe.
W czasie wojny budynek uległ poważnym zniszczeniom, a odbudowując go po 1945 roku, zmieniono jego elewację poprzez nadanie wszystkim oknom prostokątnego kształtu. Dziś jednak trudno sobie o tym przypomnieć, bo w trakcie trwającego od 2004 do 2006 roku remontu na parterze i pierwszym piętrze przywrócono duże witryny i okna zwieńczone łukami odcinkowymi. Ponadto dodanie elewacji intensywnego czerwonego koloru i ozdobienie jej złoconymi sztukateriami bez wątpienia podkreśliło neobarokowy charakter budynku. Dzięki temu, choć wydawałoby się, że pięciokondygnacyjny budynek będzie kolidował z okolicznymi kamienicami, Rynek 12 ani nie przytłacza ich swoją wysokością, ani nie odbiega stylistyką od zabytkowej zabudowy najważniejszego placu miasta.
W domu handlowym zaopatrywali się wrocławscy dżentelmeni
Od 1948 do 2004 r. kamienica była siedzibą dyrekcji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. - W rozległym budynku MPK oprócz biur miało także bibliotekę, klub, w którym odbywały się imprezy pracownicze, a także siedzibę PTTK. W czasach PRL-u był tu również ośrodek kultury dla pracowników, a nawet izba pamięci PZPR - opowiada rzecznik MPK Janusz Krzeszowski. Jak pracownicy MPK wspominają swoją byłą siedzibę? - Wszystkim podobały się widoki z okien i sąsiedztwo centrum. Tam, jak mówią starsi pracownicy, czuło się, że jesteśmy w sercu i jesteśmy sercem miasta. Teraz mamy bardziej kameralne i nowocześniejsze biuro przy ul. Prusa, ale nadal wspomina się tamte czasy z dużą sympatią - dodaje Janusz Krzeszowski.
Dziś mieszczą się tu Getin Bank, Ernst & Young, Kancelaria Wierzbowski Eversheds, Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa oraz kawiarnia Mercer's Coffee.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?