- Słabszego meczu niż ten szczęśliwie zremisowany 1:1 z Koroną nie będzie. Jedynie dzięki nieskuteczności Korony wywieźliśmy stamtąd jeden punkt. Tak słaby mecz już nam się nie zdarzy. Może być wyłącznie lepiej. Podkreślam: nie chcieliśmy robić zamętu i rewolucji w zespole.
Uznaliśmy, że większość zawodników, którzy grali w ubiegłym sezonie, jest gotowa, by ciągnąć ten wózek i podnosić umiejętności. Stąd tylko cztery nowe twarze w ekipie - mówi trener Marek Bajor. Niejako kontrując zarzuty o braku ambicji, gdy wskazuje na to, że Zagłębie może w tym momencie walczyć o miejsca 5-8. - Przedział jest realny i o to będziemy walczyć. Niespodzianki w naszym wykonaniu są miłe, ale znam potencjał zespołu. Inne ekipy poczyniły więcej transferów i formalnie są mocniejsze. Co nie zmienia naszego podejścia do spotkań - w każdym walczymy o wygraną - ocenia.
Z cyklu powroty i absencje. Do składu (do tego na pełnych obrotach), wraca Wojciech Kędziora, który borykał się z urazem mięśnia dwugłowego uda. W jego ślady idzie lewy obrońca - Costa. To wielce istotne, bo na prawej flance Górnika szarżuje były reprezentant Polski Grzegorz Bonin. Trzeba plastra. Niepewny jest natomiast występ pomocnika Łukasza Hanzela, który w spotkaniu z Koroną nabawił się kontuzji kolana.
W miedziowym klubie wciąż czekają na certyfikat zawodniczy nowej strzelby - napastnika Dusana Dokicia. Glejt musi pokonać długą drogę: Chiny (wypożyczony do Chongqing Lifan) - Belgia (jego ostatni stały zespół, Club Brugge) - Polska (PZPN). Nawet jeśli dokument dotrze na czas i będzie go można zatwierdzić do gry, to sztab trenerski przewiduje, że Serb rozpocznie spotkanie z ławki. Możliwe, że sprawa z zatwierdzeniem Dokicia rozstrzygnie się dopiero w sobotę rano.
Jak kogoś zezowate szczęście dopadnie, to trzyma i nie puszcza. Dawid Plizga kilka miesięcy temu, w przerwie między rundami sezonu 2009/10, przeszedł operację kontuzjowanego prawego barku. Do zdrowia dochodził przez niemal całą rundę wiosenną. Znów nabawił się urazu. Przed meczem z Koroną posłuszeństwa odmówił mu bark lewy. Prawdopodobnie czeka go kolejny zabieg. Dynamiczny skrzydłowy, który naprawdę dobrze spisywał się w przedsezonowych sparingach, będzie musiał wziąć trzymiesięczny rozbrat z piłką.
Rarytas dla kibiców. W przerwie starcia piłkarze wystrzelą w trybuny piłki. Szczęśliwcy, którzy futbolówki złapią, będą mogli wygrać markowy skuter Yamaha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
