Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda opada, Bogatynia zniszczona

Janusz Pawul
Minister Jerzy Miller i wojewoda Rafał Jurkowlaniec od 5 rano oglądają zniszczenia w zalanej Bogatyni. Do miasta można już dojechać przez Zawidów i czeski Frydlant

Od wczesnych godzin porannych w Bogatyni są minister spraw wewnętrznych i administracji i wojewoda dolnośląski. Burmistrz Andrzej Grzmielewicz oprowadza ich po mieście i pokazuje ogrom zniszczeń, które poczyniła woda.

To nieprawda jednak, że powódź ogarnęła 2/3 miasta, jak podają niektóre media. Proporcje należałoby raczej odwrócić do 1/3, ale i tak straty są olbrzymie!

W Bogatyni nie zachował się w całości ani jeden most na Miedziance! To właśnie ta niepozorna na co dzień rzeczka wczoraj przybrała do historycznie niespotykanych rozmiarów, wyszła z brzegów i zalała najstarszą część miasta. Nurt był tak silny, że nie tylko uszkodził mosty, niszczył także budynki i ulice. Na tych ostatnich, gdy zeszła już woda, mnóstwo jest szlamu, śmieci, połamanych drzew, gałęzi i różnego rodzaju nieczystości.

Wciąż nie zmieniła się oficjalna liczba ofiar śmiertelnych wczorajszej powodzi. Zginęły dwie osoby. Ta liczba niestety może jednak wzrosnąć.

Dziś od rana do Bogatyni zaczyna napływać pierwsza pomoc. Przez Czechy do miasta próbują wjechać na specjalnych platformach dwie dodatkowe amfibie wojskowe. Nie wiadomo jednak czy przejadą przez osłabiony most we Frydlancie.

Większość ratowników pracujących od wczoraj przy ewakuowaniu ludzi spędziła noc w szkole podstawowej nr 3 w Bogatyni, gdzie przygotowano specjalny camp dla ewakuowanych powodzian i właśnie ratowników. Przez cały czas działa tam stołówka, gdzie każdy może coś zjeść i napić się czegoś ciepłego. Dziś od samego rano ratowników znów czeka mnóstwo pracy.

W części miasta wciąż nie ma elektryczności. Są także olbrzymie kłopoty z wodą pitną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska