Samochody i autobusy linii 103 i 403 musiały jeździć objazdami przez ul. Kozią, Chełmską i Brodzką.
Do akcji natychmiast wkroczyli strażacy i policja. Zarządzili ewakuację 17 osób z domów przy ul. Królewieckiej, które stały najbliżej miejsca zdarzenia. Cysterna wpadła bowiem na płot jednej z posesji. Groził wybuch. Na szczęście, nie doszło do niego, bo zbiornik nie został uszkodzony w wyniku uderzenia o ziemię. Na jezdnię wypłynął jedynie płyn z układu hamulcowego.
W wypadku ucierpiał tylko kierowca cysterny. Karetka odwiozła go do szpitala, by lekarze ocenili, jakie ma obrażenia.
Przez cały czas sytuację monitorowali strażacy i policja. Pierwotnie zakładali, że gaz trzeba będzie przepompować z jednej cysterny do drugiej. Po kilku godzinach okazało się, że takiej konieczności nie będzie. Wystarczyło podnieść zbiornik napełniony propan-butanem i załadować go nową naczepę.
- Udało się go podnieść przy pomocy dwóch dźwigów. Podczas tej operacji nie doszło do rozszczelnienia cysterny, choć ryzyko takie istniało - mówi Andrzej Góralski z wrocławskiej straży pożarnej.
W rejonie Królewieckiej i Maślickiej sytuacja wróciła do normy tuż przed południem. Na swoje stare trasy wróciły autobusy. Problemu z przejazdem nie mieli już kierowcy. Wczoraj nie było jeszcze wiadomo, co było przyczyną wypadku.
Policjanci nie wykluczają, że kierowca cysterny chciał pokonać zakręt z Królewieckiej w Maślicką ze zbyt dużą prędkością. Funkcjonariusze sprawdzą też ciągnik, bo może był uszkodzony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?