Pracowali przy renowacji bolesławieckich plant. Twierdzą, że oszukał ich pracodawca. - Jesteśmy w sytuacji bez wyjścia - mówi Serhij Chomiuk, jeden z Ukraińców. - Miało być pięknie: 3400 złotych miesięcznie na rękę, praca przy kładzeniu kostki brukowej na akord, noclegi, wyżywienie i zwrot kosztów przyjazdu do Polski - opowiada Serhij.
Mieli pracować do października. Po krótkim czasie okazało się, że mają nie tylko kłaść kostkę, ale i wykonywać różne prace pomocnicze. Zaproponowano im zaledwie 6 złotych na godzinę. - A potem całkiem nas pogonili - skarży się Wołodymir Sacharczuk.
Zatrudniła ich firma Pol-Drom z Zielonej Góry. Z robotnikami podpisano umowy o dzieło, różniące siw obu wersjach językowych. Ukraińcy twierdzą, że dostali wynagrodzenie tylko za pierwszy miesiąc. Piątka z nich, która została w Bolesławcu, ima się różnych prac, żeby mieć na jedzenie i noclegi. Nie mają pieniędzy na powrót do domu. Pochodzą z Włodzimierza Wołyńskiego odległego o około 1200 km.
- Ci panowie porzucili pracę - mówi Teresa Kołakowska z firmy Pol-Drom. - Jesteśmy umówieni na spotkanie w urzędzie miasta w Bolesławcu wraz z inspektorem PIP i wyjaśnimy całą sprawę. Mamy wszystkie dokumenty dotyczące ich zatrudnienia - dodaje.
Sprawą zainteresowaliśmy wiceprezydenta Bolesławca, Wiesława Ogrodnika. - Postaramy się znaleźć wyjście z tej sytuacji - zapewnia. - Urząd może tu wystąpić tylko w roli mediatora - zastrzega.
Była umowa
Teresa Kołakowska z firmy Pol-Drom: Ci panowie porzucili pracę. Pracowali dla nas do pierwszej wypłaty. Dostali wszystkie pieniądze, które mieli dostać. Jesteśmy umówieni na spotkanie w urzędzie miasta w Bolesławcu wraz z inspektorem PIP i wyjaśnimy całą sprawę. Mamy wszystkie dokumenty dotyczące ich zatrudnienia włącznie z listami płac.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
