Władze Wrocławia postanowiły odchudzić ZZK i w ciągu roku zaoszczędzić 11 mln zł. ZZK bowiem za zarządzanie 1 mkw. pobiera 1,10 zł. Tymczasem powołana ponad 2 lata temu spółka Wrocławskie Mieszkania robi to za 80 gr. Wiceprezydent Wojciech Adamski, który wpadł na ten pomysł, chce sprawdzić, czy te niższe koszty da się utrzymać.
Pod koniec czerwca wiceprezydent przekonywał nas, że jeżeli wszystko się powiedzie, to nie wyklucza, że miasto powoła kolejną spółkę do zarządzania mieszkaniami.
Teraz jednak miasto skupia się tylko na jednym eksperymencie. Do Wrocławskich Mieszkań z ZZK przejdą nie tylko budynki, mieszkania czy garaże. Także 100 pracowników.
- Będzie mniej dyrektorów i kierowników, za to więcej pracowników w terenie i w biurach obsługi klienta - zaznacza Izabela Czuban, rzecznik ZZK. Dodaje, że lokatorzy mogą być spokojni, bo nie grozi im błądzenie po mieście w poszukiwaniu administratorów.
Wszystkie sprawy nadal będą załatwiać w biurach obsługi klienta, w których robili to do tej pory. W BOK-ach nie zmienią się również numery telefonów.
Będzie mniej dyrektorów, za to więcej pracowników do obsługi
Mieszkańcy gminnych lokali z rejonu Psiego Pola swój BOK mają przy ul. Galla Anonima 4, ci mieszkający w Śródmieściu przy ul. Wrocławczyka 40-42, lokatorzy z Sępolna, Biskupina, Opatowic, Księża Wielkiego - w BOK-u nr 11 przy ul. Curie-Skłodowskiej 63A, czyli tam, gdzie dzisiaj swoją siedzibę ma spółka Wrocławskie Mieszkania. Wrocławianie z Brochowa, Wojszyc, Ołtaszyna i Tarnogaju będą chodzić do BOK nr 6 przy ul. Gazowej 20.
Na potrzeby spółki przygotowano również budynek, który znajduje się przy ul. Reja. Zostanie otwarty w poniedziałek.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
