Tadeusz Drab umowę z prezesem Legnickiej SSE podpisał 16 września ub. roku - w tym samym dniu, kiedy za ponad 5 tys. zł zatrudniała go Dolnośląska Agencja Współpracy Gospodarczej, w której 100 proc. udziałów ma samorząd województwa. Ta instytucja też została powołana po to, by pozyskiwać inwestorów. Wygląda więc na to, że Drab robił Agencji konkurencję.
- Prezes Tomasz Tykierko nic o tym nie wiedział. Pan Drab już został wezwany na czwartek, żeby to wszystko wyjaśnił - mówi Marcin Wyszkowski z DAWG. - U nas jest pełnomocnikiem ds. Białorusi. Odpowiada tam za powstanie centrum hurtu rolno-spożywczego - dodaje.
Jakie sukcesy ma Drab w pozyskiwaniu przedsiębiorców? To tajemnica. Tak jak jego umowa z legnicką strefą. - Nie potwierdzam, że ją podpisałem - podkreśla Adam Grabowiecki, prezes LSSE, który w 2007 r. chciał zostać posłem z listy PSL. Choć mówimy mu, że mamy dokumenty to potwierdzające, to odmawia rozmowy. Tadeusz Drab w czerwcu 2009 r. przestał być członkiem zarządu województwa. Złożył dymisję po tym, jak na światło wyszło, że był skazany za składanie fałszywych zeznań. Choć nie mógł pełnić funkcji w samorządzie, sprawę zataił. Nadal jest prezesem PSL w regionie, a część działaczy walczy o jego odwołanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?