Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Podkowa: Tutaj każdy mieszkaniec musi mieć gotówkę

Aleksandra Buba
Jacek Pacholski z restauracji Pan Smak chwali sobie atmosferę Zielonej Podkowy
Jacek Pacholski z restauracji Pan Smak chwali sobie atmosferę Zielonej Podkowy Fot. Piotr Wojnarowicz
Zielona Podkowa to urocze osiedle położone między ulicami Lakierniczą, Tapicerską, Stolarską i Rymarską na Grabiszynie. Zamieszkują je przeważnie ludzie, którzy mają niewiele ponad 30 lat.

- Z moich obserwacji wynika, że większość z nich to klasa średnia i wyżej - zauważa Jacek Pacholski, który niedawno otworzył przy ul. Rymarskiej małą restaurację z włoską kuchnią. Obecnie zbiera podpisy mieszkańców, aby uzyskać zgodę zarządcy na wystawienie stolików dla klientów przed lokalem. Na okolicę nie narzeka, tłumaczy, że jest tu spokojnie, a mieszkańcy są przyjaźni i chętnie się pod listą podpisują.

Deweloper - Inter Invest II - niewątpliwie zadbał o kameralny charakter osiedla. Klatki schodowe mają tu zaledwie po sześć mieszkań, więc z sąsiadami można być po imieniu. Sami mieszkańcy chwalą budynki za staranne wykończenie, a wielu z nich ozdobiło swoje balkony kolorowymi kwiatami. Estetycznego wrażenia dopełnia wypielęgnowana zieleń wokół bloków, która otacza je prawdziwą zieloną podkową. Nazwa osiedla nie jest więc przypadkowa.

Nieopodal znajduje się park przy ul. Racławickiej, a samochodem można stąd szybko podjechać na zakupy do Bielan.

Wielu lokatorów potwierdza, że mieszka się tu bardzo dobrze, ale mają też pewne zastrzeżenia. - Po godz. 20 nie ma tu gdzie postawić samochodu - mówi Zbigniew Bieliński. - Dlatego ludzie parkują na trawnikach, a czasem nawet na ul. Racławickiej - dodaje.

To jednak nie koniec problemów samochodowych. - Przydałaby się inna organizacja dróg wewnątrzosiedlowych, najlepiej jednokierunkowa, bo teraz drogi nieustannie są zablokowane - dodaje Bieliński.

Szanse na miejsce na parkingu podziemnym pojawią się wraz z powstającym po sąsiedzku osiedlem Racławicka Park, tego samego inwestora. Ale nie wiadomo, czy to wystarczy. Zwłaszcza że do nowych bloków też wprowadzą się przecież lokatorzy z samochodami.

A samochód na tym osiedlu to konieczność, bo bez przesiadek autobusem nie dojedziemy z Zielonej Podkowy do centrum miasta, a od najbliższego przystanku tramwajowego mieszkańców dzieli 20-minutowy spacer.

Osiedlem Zielona Podkowa powinien się także zainteresować jakiś bank, bo choć pierwsze budynki stanęły tu w 2002 roku, do dziś nie ma tu ani jednego bankomatu. - Często spotykamy się z pytaniami o to, czy w naszej restauracji można płacić kartą - opowiada restaurator Jacek Pacholski.

Deweloper tłumaczy, że żadnym z 6 lokali usługowych w kompleksie nie interesowały się banki, a teraz lokale są już zajęte. Miejsce na sam bankomat na pewno by się znalazło.

OSIEDLE ZIELONA PODKOWA
Liczba mieszkańców: około 1200
Budowa: od 2000 do 2005 r.
Odległość do sklepu spożywczego: na miejscu
Odległość do szkoły podstawowej: 3 minuty (Szkoła Podstawowa nr 82 im. Budowniczych Wrocławia przy ul. Blacharskiej)
Odległość do apteki: 28 minut piechotą (przy ul. ks. Piotra Wawrzyniaka 2)
Odległość do kościoła: 25 minut piechotą (parafia rzymskokatolicka św. Klemensa Dworzaka przy al. Pracy)
Odległość do dworca PKP: 24 minuty piechotą do ul. Powstańców Śląskich i 13 minut tramwajem (17)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska