Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z gór wyjedziesz z owieczką

Alina Gierak
Fot. Marcin Oliva Soto
Sara, Paulina i Asia (od lewej) ze Świnoujścia dostały niemal zawrotu głowy, gdy przyszło im wybrać dla najbliższych pamiątki z pobytu w Karkonoszach. Przy wyborze miały mnóstwo zabawy. Dzwoniły dzwoneczkami, oglądały drewniane kasetki i przymierzały pierścionki z agatami. Dziewczyny chwaliły różnorodność pamiątek i niskie ceny.

Takiej różnorodności towaru i cen może pozazdrościć pamiątkarzom każdy sklep. - Tu rządzi wyłącznie klient - mówi pani Helena, która sprzedaje pamiątki na stoisku na parkingu przed wodospadem Szklarka w Szklarskiej Porębie. Ruch ma mały, a towaru mnóstwo.

Co ciekawe, nie ma w tym roku przeboju lata, jakim np. kiedyś były świecące pręciki czy czapki z dzwoneczkami. Teraz o zakupie decyduje cena, nie moda. - Widać, że ludzie zbiednieli - ocenia pan Jan ze sklepu pamiątkarskiego w Szklarskiej Porębie przy ul. Jedności Narodowej. Dlatego u niego najwięcej sprzedaje się malutkich owieczek z modeliny. Kosztują 2 złote i stać na nie każdego kolonistę. 12-letni Krzysiek Wołek, który do Karpacza przyjechał na kolonie z Szamotuł koło Poznania, kupił sobie bardzo dużą czerwoną kredkę za 4 zł. Z napisem "Karpacz". I tylko on sprawia, że pamiątkę można skojarzyć z Karkonoszami.

Podobny zabieg stosuje większość wytwórców. Wystarczy na procy, sztucznym zwierzątku, biczyku, maczudze, drewnianej żyrafie czy fleciku wypalić napis miejscowości i już może być lokalną pamiątką z gór, znad morza lub jezior.

- Z gustami turystów się nie dyskutuje - mówi pan Jan ze sklepiku w Szklarskiej Porębie. - Trzeba dbać o to, by wybór był jak największy - dodaje. On także narzeka na niewielki ruch. Przez godzinę sprzedał zaledwie jeden kapelusz kowbojski. Kosztuje 10 złotych i jest z materiału udającego skórę. Sporo pamiątek wykonują miejscowi, którzy pracowicie kleją drewniane, niewielkie drogowskazy czy kompozycje z szyszek i zdjęć wodospadu oraz gór.

Wśród zalewu różnorodnych pamiątkarskich rzeczy coraz częściej są prawdziwe perełki. W Szklarskiej Porębie i Karpaczu można kupić niebrzydkie akwarelki lub grafiki z widokiem Śnieżki lub wodospadu Szklarka. Są także niezłe rzeźby Liczyrzepy czy Karkonosza wspartego na wielkiej lasce. Mogą podobać się drewniane puzzle dla dzieci z panoramą Karkonoszy czy estetyczne podkładki pod szklanki z widokiem Śnieżnych Kotłów. Niestety, oryginalne pamiątki nie są tanie.

Kosztują co najmniej 50 zł. Tyle kolonista ani przyjezdna rodzina z dziećmi nie wyda na pamiątkę.
Ma tego świadomość Dolnośląska Organizacja Turystyczna, która zorganizowała konkurs na lokalne, niedrogie pamiątki. - Powstało wiele ciekawych propozycji - mówi Jakub Feiga z DOT. M.in. są izerskie skrzaty, drewniane laski oraz upominki z ceramiki i z minerałów, których nie brakuje w Karkonoszach. Te pamiątki mają przypominać turystom o miłych chwilach spędzonych w górach.

O wyborze pamiątki decydują cena, moda i gust:
Ciupaga
To nadal jedna z najczęściej kupowanych pamiątek. Ciupagi są najczęściej drewniane. Mają różne wymiary: od dziecięcych, półmetrowych ciupażek po wysokie, dla dorosłych. Obowiązkowo z napisami z nazwą miejscowości. Cena: od 10 do 20 zł.

Włócznie i łuki
Rycerskie plastikowe i drewniane gadżety są popularne wśród chłopców. Są włócznie, miecze, łuki, halabardy, tarcze i hełmy. Pod Śnieżką wyposażenie rycerskie kupowane jest rzadziej, za to pod zamkiem Chojnik robi furorę. Cena: od 10 do 15 zł.
Drewniany drogowskaz
Kto zapomni, gdzie wędrował po górach i do jakich karkonoskich schronisk dotarł, przypomni to sobie dzięki małemu drogowskazowi. Są na nim nazwy najbardziej uczęszczanych tras lub miejscowości. Cena: od 4 do 10 złotych.

Długopis z imieniem
Ginie ci w pracy bez przerwy długopis? Wynalazek spod Śnieżki zapobiegnie temu. Imiona są niemal wszystkie - od Andżeliki po Zenona. Kolory jaskrawe. Taki długopis na pewno nie zginie. A jeśli nawet, to od razu łatwo go namierzyć. Cena: 2,50 zł.

Brelok z kamieniem
Kamień w breloku jest naturalny, żaden tam plastik. Oprawa srebrnopodobna i ma nie ciemnieć. Kluczem do wyboru jest znak zodiaku. Lwy powinny kupić kryształ górski, a Raki opal. Sprzedawca ma pełny wykaz. Cena: 8 zł.

Rzeźby Janosika
Wprawdzie Janosik kojarzy się bardziej ze Słowacją i Tatrami, lecz w kurortach karkonoskich też ma wzięcie. Może dlatego, że jest nieduży i kolorowy. Konkurencją dla niego są rzeźby Liczyrzepy i Karkonosza. Ceny: od 10 zł zależnie od wielkości.

Koszulki z napisem
Za pomocą koszulek można się oświadczyć, ogłosić, że się nie pije, lub zadeklarować miłość do teściowej. Poza tymi uniwersalnymi są koszulki z nazwami miejscowości lub szczytów gór. Podkoszulki są we wszystkich rozmiarach. Ceny: od 15 zł.

Pejczyki ze skóry

Gadżet bardziej rodem z sex shopu, ale chętnie kupowany przez kolonistów. Aż strach pomyśleć, jak się tym bawią. Podobny rodowód ma zestaw skórzanych biczyków. To obok wałka szlagier wśród damskich pamiątek. Cena: od 6 do 15 złotych.

Kotki, pieski, gremliny
Futrzane kotki i pieski imitują prawdziwe i nikogo nie oszukają. Kto lubi takie ozdoby, może je położyć na kanapie lub krześle. Dla miłośników filmów oferowane są futrzane gremliny. Potrafią nieźle przestraszyć. Cena: od 10 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska