W pierwszej instancji dostali wyroki bez zawieszenia. Obaj odpowiadali za znęcanie się nad "bombiarzami", czyli opozycjonistami oskarżonymi w latach 80. o podkładanie ładunków wybuchowych.
- Teraz mamy do czynienia z innymi osobami - uzasadniał sędzia Paweł Pratkowiecki. - Pozbawienie ich wolności byłoby rażąco surowe.
Obrońcy i oskarżeni liczyli, że ta sprawa ulegnie przedawnieniu. Sąd uznał jednak, że wobec funkcjonariuszy w 1983 r. wszczęto postępowanie wyjaśniające. Dlatego okres przedawnienia wydłużył się o 5 lat i nie mogą z tego skorzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?