Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żar z nieba. Wrocławianie jak mogą walczą z upałem

Jarosław Garbacz
W poniedziałek na wrocławskim Rynku nareszcie stanęły kurtyny wodne. Mają choć trochę ulżyć mieszkańcom w upalne dni
W poniedziałek na wrocławskim Rynku nareszcie stanęły kurtyny wodne. Mają choć trochę ulżyć mieszkańcom w upalne dni Paweł Relikowski
Z powodu fali upałów wrocławski magistrat do odwołania zmienił godziny pracy swoich urzędników. Od środy pracować będą między godz. 7 a 15, zaczną więc i skończą pracę o 45 minut wcześniej.

Centra obsługi mieszkańców, obsługi podatnika oraz kasy otwarte będą od godz. 7.15 do 14.30 (a w środę od godz. 7.15 do 15.45). Wcześniej pracowały od godz. 8.

- Chcemy, by upały mniej dokuczały mieszkańcom i urzędnikom. Sprawy będzie można załatwić teraz wcześniej rano, zanim w budynkach zrobi się gorąco - tłumaczy Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego w urzędzie miejskim.

Miasto w poniedziałek na Rynku rozstawiło też nareszcie kurtyny wodne. Stanęły na pl. Gołębim i na północnej pierzei, obok pubu Highlander. - Upały trwają już od kilku dni, więc, jak obiecywaliśmy, wrocławianie mogą się ochłodzić - mówi Paweł Czuma. Kurtyny znikną, gdy temperatury spadną poniżej 30 stopni, a więc najwcześniej za tydzień.

Z tymczasowych wodotrysków zadowoleni są mieszkańcy i turyści. - Fajnie, że chociaż przez chwilę można poczuć ulgę - cieszyli się Maria i Krzysztof Jasnowscy, którzy wczoraj o godz. 15 znaleźli na Rynku ochłodę.

Wrocławianie ochłody szukają, gdzie się da. Prawdziwe oblężenie w sklepach notują działy sprzedające wiatraki i wentylatory.

- W poniedziałek w godzinę sprzedaliśmy 50 sztuk. W weekend: 300 - podkreśla Rafał Stelmaszyk z Carrefoura przy al. Hallera. W E.Leclercu przy ul. Zakładowej klienci czekali w poniedziałek na nową dostawę od godz. 8. - Wykupili prawie 300 sztuk. O godz. 12 po dostawie nie było śladu - opowiada Grzegorz Niesłuchowski z działu AGD.

Wzrosło zainteresowanie klimatyzatorami. - Mamy 10 pytań dziennie. Poza sezonem klienci indywidualni zdarzają się dwa razy na miesiąc - przyznaje Jadwiga Jakubowska z firmy Klimat.
Pełne ręce pracy mają serwisy klimatyzacji samochodowej. W wielu z nich na przegląd trzeba czekać 2-3 dni. W zakładzie Mido przy ul. Hubskiej na serwis czekają po 4 auta. - Umawiamy się na konkretną godzinę, ale cały czas podjeżdżają kolejni kierowcy, około 12 aut dziennie. W zwykłe dni mamy może dwóch klientów w takich sprawach - zaznacza właściciel Stanisław Leśniak.
Ze sklepów znika woda mineralna. - Ludzie kupują po trzy zgrzewki. Na szczęście mamy już zamówione dostawy - mówi Krzysztof Karpiński z Carrefoura.

Z Wojciechem Krasowskim, synoptykiem z biura prognoz Aura, rozmawia Jarosław Garbacz

Jak długo utrzyma się fala upałów na Dolnym Śląsku?
Końca gorącego okresu dokładnie jeszcze nie widać. Z prognoz wynika, że niewielkie ochłodzenie może nadejść dopiero pod koniec tygodnia - w niedzielne popołudnie lub w poniedziałek. Wtedy temperatura powinna spaść poniżej 30 stopni. Ale tylko o 2-3 kreski.

Czyli przez cały tydzień nie odetchniemy? Ciągle będzie tak gorąco?
Będzie jeszcze cieplej. W piątek temperatura wzrośnie nawet do 35 stopni, a przez cały tydzień nie spadnie poniżej 31 kresek. Jedyna zmiana to nadejście burz z opadami. Spodziewane są we wtorek i w czwartek. Deszcze będą intensywne, ale przelotne i krótkotrwałe.

Możemy spodziewać się pobicia rekordów ciepła?
Do maksymalnej zanotowanej w historii temperatury we Wrocławiu, z 1 lipca 1994 roku, czyli 37,4 stopni, trochę zabraknie. Ale w piątek miejscami może być podobna. JAG

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żar z nieba. Wrocławianie jak mogą walczą z upałem - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska