- Turyści, którzy dzisiaj we Wrocławiu zwiedzają Rynek, Halę Ludową i chcieliby na Dolnym Śląsku zobaczyć jeszcze coś ciekawego, trafią dzięki temu właśnie do nas - uważa burmistrz Milicza Paweł Wybierała.
Kompleks 285 stawów, założonych przez cystersów w XIII w., jest największym w Europie ośrodkiem hodowli karpi i rezerwatem przyrodniczym. Ceniony jest też przez ornitologów - żyje tu ponad 270 gatunków ptaków, m.in. trzmielojad i bocian czarny. W 2000 r. stawy znalazły się w programie Living Lakes (są tam też m.in. jeziora Bajkał, Titicaca czy Morze Martwe) jako jeden z 13 unikatowych obszarów wodnych na świecie.
O tym, czy kandydatura zostanie zgłoszona w UNESCO, zdecyduje minister kultury, do którego trafił już wniosek w tej sprawie. - Wcześniej trzeba sprawdzić, czy obiekt rzeczywiście jest unikatowy i w jakim jest stanie - wylicza Aleksandra Wacławczyk, zastępca sekretarza generalnego Polskiego Komitetu ds. UNESCO.
Formalności mogą trwać kilka lat. Pomoc Miliczowi obiecał już Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. - To skomplikowana procedura, a my przechodziliśmy ją, starając się o wpisanie na listę UNESCO Hali Ludowej - tłumaczy Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta. Za wpisaniem obiektu na listę nie idą pieniądze. To jednak dla danego miejsca wielki prestiż i magnes na turystów.
Milicz czwarty?
Na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego jest 890 obiektów z całego świata, w tym trzy z Dolnego Śląska. W 2001 r. znalazły się na niej Kościoły Pokoju w Jaworze i Świdnicy, a pięć lat później - wrocławska Hala Ludowa. UNESCO doceniło też m.in Stonehenge, Wielki Mur Chiński, Akropol czy zespół zabyt-kowy w Santiago de Compostela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?