18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Reaktywacja Śląska po Euro 2012?

Marek Liebenthal
Syn Macieja Zielińskiego Michał gra w II-ligowym Śląsku
Syn Macieja Zielińskiego Michał gra w II-ligowym Śląsku fot. Mikołaj Nowacki
- Jeśli za rok nie będzie ekstraklasy we Wrocławiu, to odejdą kolejni uzdolnieni zawodnicy - mówi w rozmowie z Pawłem Plutą kierownik sekcji koszykówki WKS Śląsk Wrocław Marek Liebenthal.

Z Markiem Liebenthalem, kierownikiem sekcji koszykówki WKS Śląsk, rozmawia Paweł Pluta

W poniedziałek minął ostateczny termin składania dokumentów do gry w Polskiej Lidze Koszykówki. Nie odnotowano żadnej prośby o dziką kartę, a więc kibiców we Wrocławiu czeka kolejny sezon bez Śląska w ekstraklasie.
Dla nas to też smutny temat, bo drużyna występująca w PLK jest nam bardzo potrzebna. Szkolimy młodzież, a najlepsi z nich mieliby perspektywy rozwoju, gdyby mogli trenować i grać w ekstraklasie. Niestety, utalentowani juniorzy starsi muszą odejść, by podnosić swoje umiejętności poza Wrocławiem. I tak, w tym roku 19-letni Jakub Parzeński trafi do Polonii 2011 Warszawa, Trefla Sopot lub włoskiej Bolonii. Jego rówieśnik, Kacper Sęk, także rozgląda się za jakimś klubem. Oni muszą grać już na wyższym poziomie niż II liga, a tej klasie występuje obecnie WKS Śląsk. Jeśli za rok nie będzie ekstraklasy we Wrocławiu, to odejdą kolejni uzdolnieni zawodnicy: Jarosław Zyskowski jr czy Norbert Kulon. Przekonujemy ich, aby powalczyli o medale mistrzostw Polski juniorów starszych, ale oni muszą się rozwijać, a do tego potrzebny jest we Wrocławiu zespół w PLK. Jeśli go nie będzie, a na razie nie będzie, to zdolna młodzież będzie odchodzić. Szkoda też pracy naszych trenerów, którzy pracują z nimi przez kilka dobrych lat, a potem ci zawodnicy zasilają inne drużyny.

A kiedy Pana zdaniem wrocławska młodzież będzie mogła szkolić się i grać w Śląsku występującym w PLK?
Chciałbym jak najszybciej, ale mam na to niewielki wpływ. Kolejny sezon i z kolejnej reaktywacji nic nie wyszło. Co gorsza, mówi się, że nastąpi do najwcześniej po Euro 2012, bo teraz miasto skupia się głównie na piłkarskich mistrzostwach Europy oraz budowie i zapełnieniu stadionu na Maślicach. Im dłużej nie mamy drużyny w ekstraklasie, tym trudniej będzie to wszystko odbudować. Nam zależy tylko na tym, aby młodzież, którą szkolimy, miała się gdzie rozwijać. Tej młodzieży jest też coraz mniej. Kiedy Śląsk grał w PLK czy pucharach, to gdy organizowaliśmy nabór, do hali przy ul. Mieszczańskiej przychodziło po pół tysiąca dzieci. Teraz to 15-20 osób. Widać coraz bardziej brakuje wzorców na najwyższym poziomie.

A przecież mówi się, że WKS Śląsk to kuźnia młodych koszykarskich talentów.
Bo to prawda. W sezonie 2009/10 zajęliśmy drugie miejsce w szkoleniu dzieci i młodzieży w punktacji Ministerstwa Sportu i Turystyki. Szkoleniem od pierwszej klasy szkoły podstawowej objętych jest ok. 900 dzieci. Najmłodsi biorą udział w tzw. Basketmanii, którą organizujemy. To z nich robimy nabór do młodzików i szkolimy pod okiem 31 trenerów po juniorów starszych. Wszyscy biorą udział w regularnych rozgrywkach makroregionalnych aż po II ligę.

Nasz roczny budżet to 450 tys. złotych, pochodzących przede wszystkim z miejskiej kasy

No właśnie, obecnie drużynie WKS Śląsk pozostaje rywalizacja w II lidze.
Do końca tego tygodnia wpłacimy kaucję 6 tys. zł, aby od września przystąpić do rywalizacji w 16-zespołowej II lidze. Naszym celem będzie przede wszystkim utrzymanie się. W minionym sezonie zajęliśmy 13. miejsce. Na awans nas nie stać, bo do tego trzeba by ściągnąć dwóch, trzech lepszych zawodników i zapłacić im jakieś stypendia. A u nas wszyscy grają za darmo. Zawodnicy zdobywają doświadczenie, aby powalczyć o medale w mistrzostwach Polski juniorów starszych, bo w poprzednim sezonie w finale zajęliśmy 8. miejsce. W zespole, który będzie walczyć w II lidze, są m.in. synowie słynnych koszykarzy Śląska" Michał Zieliński czy Jarosław Zyskowski jr.

A jak wygląda sytuacja finansowa sekcji?
Nasz roczny budżet to 450 tys. złotych, pochodzących przede wszystkim z miejskiej kasy, które otrzymujemy za wyniki w szkoleniu dzieci i młodzieży. Te pieniądze pokrywają koszty rozgrywek, transportu czy wyżywienia różnych grup wiekowych. Płacimy też za wynajem tzw. Kosynierki, która jest halą wojskową, ale mamy preferencyjne ceny. Na stypendia dla najzdolniejszych nas niestety nie stać. Korzystając z okazji chciałbym podziękować naszym sponsorom, którzy wspierają naszą sekcję. To: piekarnia Jakub Kubiak, hotel Campanile, hotel Wrocław, dukarnia TiR, drukarnia Weba oraz firma Huck.
Rozmawiał Paweł Pluta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska