Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złotoryja: Niemiec pozostawił załogę bez pracy i pieniędzy

Piotr Kanikowski
Załoga Kühnla twierdzi, że pracowała za darmo od kwietnia
Załoga Kühnla twierdzi, że pracowała za darmo od kwietnia Piotr Krzyżanowski
Swen Kühnl, właściciel firmy Kühnl Polska, która w Złotoryi składała części m.in. dla Porsche i Mercedesa, bez uprzedzenia zwolnił z pracy całą czterdziestoosobową załogę. Wszyscy zostali bez środków do życia. Twierdzą, że niemiecki pracodawca zalega im z wypłatą od kwietnia.

Majowej i czerwcowej pensji też nie dostali. Gdy dwa tygodnie temu sytuacja groziła buntem, właściciel podpisał zobowiązanie, że 30 czerwca wyrówna zaległości, jeśli ludzie nie przerwą pracy.

Jeszcze 30 czerwca pracowali pełną parą. Przed godziną 14. Swen Kühnl zaczął ich wzywać do swojego gabinetu, jednego po drugim. Zamiast obiecanych pieniędzy, nieznajomy prawnik wręczał im w obecności szefa wypowiedzenia ze względu na likwidację zakładu. Zgłosili sprawę do prokuratury.

Krzysztof Frankowski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Złotoryi, mówi, że wręczając wypowiedzenia, właściciel spółki złamał polskie przepisy, bo nie zgłaszał wcześniej zamiaru przeprowadzenia zwolnień grupowych. Póki pracownicy Kühnl Polska nie uzyskają statusu bezrobotnych, PUP nie może im zaoferować finansowego wsparcia. Do końca okresu wypowiedzenia formalnie wciąż są pracownikami niemieckiej spółki. To oznacza, że jeszcze miesiąc lub dwa muszą jakoś przeżyć bez pieniędzy.

Choć nie ma co robić, a przedsiębiorca wywozi kolejne maszyny ze Złotoryi, ludzie przychodzą codziennie do pracy

Choć nie ma co robić, a przedsiębiorca wywozi kolejne maszyny ze Złotoryi, ludzie przychodzą codziennie do pracy. Boją się, że nieobecność może skłonić Swena Kühnla do wymienienia zwykłych wypowiedzeń na dyscyplinarki. Według nieoficjalnych informacji, Niemiec ma zamiar kontynuować produkcję u właściciela zakładu ślusarskiego ze Ścinawy.

Kühnl pojawił się w Złotoryi 6 lat temu. Obiecał inwestycję za 2,8 mln zł. W 2005 roku spółka dostała zezwolenie na działalność w tutejszej podstrefie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Bezrobocie w powiecie przekracza 25 proc., więc władze samorządowe poczuły się, jakby Pana Boga za nogi chwyciły. Starosta deklarował dofinansowanie miejsc pracy i pokrycie kosztu dojazdu dla pracowników. Chciał też zrobić drogę do zakładu. Niemiecką firmę zwolniono z podatku od nieruchomości.

Ale fabryka w LSSE nigdy nie powstała. Kühnl od 2006 roku prowadził produkcję w baraku na peryferiach miasta. Pracownicy twierdzą, że od początku powtarzały się kłopoty z wypłatą. Od 2008 roku Niemiec zaczął gwałtownie zmniejszać zatrudnienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Złotoryja: Niemiec pozostawił załogę bez pracy i pieniędzy - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska