Nieźle dorabiali sobie pracownicy jednej ze stacji benzynowych w Jeleniej Górze. Jak odkryli pracownicy Wydziału Zwalczania Przestępczości wrocławskiej Izby Celnej , sprzedawali olej opałowy z własnej cysterny podłączonej do odmierzacza paliwa. Auta podjeżdżały, tankowały, kierowcy płacili i interes kwitł.
Proceder wyszedł na jaw przypadkiem, podczas rutynowej kontroli. Celnicy podczas zatrzymania samochodu osobowego marki golf odkryli, że kierowca ma w aucie dodatkowo dwie beczki zawierające łącznie 120 litrów oleju opałowego, na które nie ma rachunków. Właściciel samochodu zeznał, że kupił paliwo z dystrybutora na jednej z jeleniogórskich stacji benzynowych. Wizyta na stacji potwierdziła nielegalny handel opałem bez akcyzy. - Cysterna miała nominalną pojemność 22 tys. litrów - informuje Anna Pokora z Izby Celnej . Do kasy nie wpłynął zatem podatek akcyzowy w wysokości 34 tys. 980 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?