Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leopold Kałuża: Drużyna i obiekt na medal. Tylko z kasą kiepsko

Leopold Kałuża
Leopold Kałuża, kierownik sekcji strzeleckiej WKS-u Ślaska Wrocław, opowiada o mistrzostwach Polski, których Wrocław był gospodarzem, sukcesach miejscowych zawodników oraz przyszłości sekcji strzeleckiej.

Jak Pan ocenia mistrzostwa Polski, których Wrocław był gospodarzem?
Pod względem organizacyjnym były perfekcyjne, ale to ile trzeba było zrobić, aby się one odbyły, nie mieści się w głowie. Ze względu na powódź w ciągu 48 godzin wynieśliśmy ze strzelnicy przy ul. Wodzisławskiej sprzęt wielomilionowej wartości. Jednak, aby go ponownie zamontować, potrzeba było aż trzech tygodni.

A jak było pod względem sportowym?
Dla WKS-u Śląsk MP były nadspodziewanie dobre, choć nie było rewelacyjnych wyników, bo nieco wiało. Zdobyliśmy 6 złotych medali, 6 srebrnych oraz dwa brązowe. Na uwagę zasługuje junior Tomasz Pałamarz, który wywalczył złoto w olimpijskiej konkurencji pistoletu dowolnego. Gdyby tak strzelał podczas MŚJ, byłby mistrzem. Tomasz zdobył też indywidualnie srebro (pistolet pneumatyczny) oraz dwa złota w drużynie: z Adamem Mikołajczykiem i Wojciechem Brodą. Zwraca uwagę powrót Renaty Mauer-Różańskiej, która nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Mistrzyni olimpijska wywalczyła srebro (karabin sportowy) i brąz (pistolet pneumatyczny). W tej drugiej konkurencji srebro zdobyła nasza olimpijska nadzieja Karolina Kowalczyk. Drużyna kobiet Śląska (Mauer, Kowalczyk oraz Karolina Kotwica) wywalczyła złoto w trzech konkurencjach.

Przygotowujecie się już do kolejnych zawodów.
W dniach 30.06-3.07 odbędą się we Wrocławiu młodzieżowe MP oraz MP juniorów, natomiast we wrześniu czekają nas akademickie MŚ. Oddany przed rokiem tzw. pawilon finałowy ułatwia ich rozgrywanie. Umożliwia on strzelenia na trzech dystansach, jest klimatyzowany i wyposażony w elektroniczne tarcze. W Europie takiego nie ma. A tylko osiem ośrodków na naszym kontynencie spełnia certyfikaty Międzynarodowej Federacji Strzelectwa Sportowego, wśród nich obiekt przy ul. Wodzisławskiej. Nic dziwnego, że często musimy odmawiać reprezentacjom różnych państw, bo nie mamy wolnych terminów na zgrupowania. Raz mieli do nas przyjechać reprezentanci Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ale zrezygnowali, bo we Wrocławiu nie było pięciogwiazdkowego hotelu.

A w jakiej kondycji finansowej jest sekcja strzelecka?
Jesteśmy częścią klubu. To zarazem zaleta i wada. Jest słabo, źle. I choć smutno to zabrzmi, to myślę, że odetchniemy po wycofaniu zespołu piłkarzy ręcznych, bo WKS Śląsk nie ma zaplecza finansowego na utrzymanie zespołu w ekstraklasie.

Rozmawiał Paweł Pluta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska