Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Zielona fala nie istnieje (FILMY)

Małgorzata Kaczmar
Zielona fala, czyli mniejsze korki i mniej spalonej benzyny
Zielona fala, czyli mniejsze korki i mniej spalonej benzyny Fot. infografika Maciej Dudzik
Urzędnicy przekonują, że we Wrocławiu są trasy, gdzie kierowcom pali się zielone światło. Sprawdziliśmy - nie ma. Podczas ostatniego weekendu robotnicy zmieniali program sygnalizacji świetlnych na trasie plac Wróblewskiego - Pułaskiego i Małachowskiego - Borowska i Joannitów, Borowska i Dyrekcyjna, Borowska i Gliniana. Po co?

Żeby usprawnić ruch na tym odcinku. Kierowcom, którzy jadą z przepisową prędkością, miało towarzyszyć zielone światło na skrzyżowaniu.

Postanowiliśmy zapytać urzędników, czy wrocławscy kierowcy mają szansę na zieloną falę także na innych trasach. - Oczywiście - informuje Grażyna Nosek z wydziału inżynierii miejskiej urzędu miasta. Gdzie? - Chociażby na Wyszyńskiego, Legnickiej, Żmigrodzkiej czy al. Karkonoskiej - wymienia jednym tchem.

Postanowiliśmy sprawdzić, jak jest naprawdę. Wsiedliśmy więc do samochodu ze stoperem i notesem w ręku. Przejechaliśmy się pięcioma trasami: pl. Wróblewskiego - ul. Borowska, ul. Legnicką - od pl. Jana Pawła II do skrzyżowania z ul. Na Ostatnim Groszu, ul. Żmigrodzką - od skrzyżowania z al. Kasprowicza do centrum handlowego Marino i ul. Wyszyńskiego - od mostów Warszawskich do tzw. pl. Społecznego i al. Karkonoską. Wniosek? Zielona fala we Wrocławiu jest tylko na al. Karkonoskiej. Ale ta trasa jest specyficzna - praktycznie nie ma tu wielkich skrzyżowań.

Na trasie od mostów Warszawskich do pl. Społecznego staliśmy pięć razy

A pozostałe? Na trasie, na której w weekend robotnicy synchronizowali światła, plac Wróblewskieg0 - Borowska, pięć razy musieliśmy się zatrzymać na czerwonym świetle. Liczącą nieco ponad 2 kilometry trasę pokonaliśmy w 11 minut. Średnia prędkość? 11 km/h.

Podobnie jest na ul. Wyszyńskiego. Na trasie od mostów Warszawskich do pl. Społecznego staliśmy pięć razy: na skrzyżowaniu ulicy Wyszyńskiego z ul. Jedności Narodowej, Nowowiejską, Sienkiewicza, na skrzyżowaniu przy Urzędzie Wojewódzkim i na pl. Społecznym. Przejazd zajął nam prawie 12 minut. Średnia prędkość na tym liczącym ok. 3,5 km odcinku to ok. 18 km/h. Trochę mało jak na trasę, na której powinna występować zielona fala.

Dużo lepiej jest na ul. Legnickiej i Żmigrodzkiej, choć i tam się stoi. Od pl. Jana Pawła II do skrzyżowania ul. Legnickiej z ul. Na Ostatnim Groszu jest nieco ponad 4 km. Pokonujemy je w równe pięć minut. Średnia prędkość? Prawie 50 km/h. Czerwone światło zatrzymuje nas dwa razy: przy hipermarkecie Kaufland na skrzyżowaniu ul. Legnickiej i Niedźwiedziej oraz na pl. Jana Pawła II.
Jedziemy na ul. Żmigrodzką. Liczący 3 km odcinek pokonujemy w 3 minuty i 12 sekund. Średnia prędkość? 58 km/h. Nieźle. Ale to wcale nie znaczy, że nie zatrzymujemy się na czerwonych światłach. Stoimy dwa razy: po raz pierwszy na skrzyżowaniu ulicy Żmigrodzkiej z Kamieńskiego, a po raz drugi - przy Wrozamecie. Wypada na koniec zapytać urzędników: kiedy będzie następna synchronizacja? I oby z lepszym skutkiem.
Z dr Agnieszką Tubis z Międzynarodowej Wyższej Szkoły Logistyki i Transportu, rozmawia Małgorzata Kaczmar

Na czym polega zielona fala?
To seria zielonych świateł na kolejnych skrzyżowaniach. Jeśli kierowca jedzie ze stałą prędkością zbliżoną do dozwolonej w mieście, czyli ok. 50 km/h, ma szansę na to, żeby przejechać dany odcinek, nie zatrzymując się na żadnym skrzyżowaniu.

Zielona fala sprawia, że jadąc z dozwoloną prędkością, przekraczamy skrzyżowania bez zatrzymywania się, tak jakbyśmy jechali po autostradzie

Jakie są zalety zielonej fali?
Przede wszystkim usprawnia ruch w mieście i zmniejsza korki. We Wrocławiu, który nie ma obwodnicy, byłaby zjawiskiem bardzo pożądanym. Warto zauważyć, że czekanie na czerwonych światłach na skrzyżowaniu może wydłużyć nam podróż nawet kilka razy. Zielona fala sprawia, że jadąc z dozwoloną prędkością, przekraczamy skrzyżowania bez zatrzymywania się, tak jakbyśmy jechali po autostradzie. Po drugie - zielona fala sprawia, że oszczędzamy - spalamy mniej benzyny. Auta palą bowiem najwięcej przy ruszaniu. No i mniej zanieczyszczamy środowisko - im krócej jedziemy, tym mniej spalin wydzieli nasz samochód.

Urzędnicy twierdzą, że mamy we Wrocławiu zieloną falę. Mamy?
Nie mamy, niestety. A na niektórych skrzyżowaniach aż się prosi, by ją wprowadzić. Np. na skrzyżowaniu ul. Grabiszyńskiej z al. Pracy czy ul. Grabiszyńskiej z al. Hallera. To duże, główne trasy.

Czy zsynchronizowanie świateł w całym mieście to skomplikowany proces?
Nie. Ale by zielona fala działała, trzeba przez cały czas monitorować sygnalizację świetlną na skrzyżowaniach.

AL. KARKONOSKA. TYLKO TU RUCH ODBYWA SIĘ PŁYNNIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wrocław: Zielona fala nie istnieje (FILMY) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska