- Jako przedsiębiorca uważam, że podanie dochodów do publicznej wiadomości może być dla mnie pewną niedogodnością na rynku pracy - tłumaczy Janusz Piechocki. - Poza tym, moją sytuację finansową na bieżąco kontrolują powołane do tego instytucje.
Zdaniem Joanny Trojan-Klęsk, dyrektor wydziału nadzoru i kontroli w urzędzie wojewódzkim, radny nie miał racji.
- Wszystkie rubryki w oświadczeniu majątkowym powinny być wypełnione - wyjaśnia dyrektor wydziału.
I nie ma to nic wspólnego z zeznaniem podatkowym, które wszyscy radni muszą dołączyć do oświadczenia majątkowego. Bo PIT jest tylko po to, by urząd skarbowy zweryfikował dane zawarte w oświadczeniu. A jeśli takich nie ma w rubryce, to nie ma czego sprawdzać.
Może więc trzeba zmienić przepisy ustawy - zastanawia się Janusz Piechocki
Przewodniczący rady miejskiej Radosław Pobol wezwał radnego, by uzupełnił oświadczenie. Sam przyznał, że jemu też zdarzały się pomyłki i składał korektę, co jest dozwolone. Sprawę uważa za zamknietą, bo radny korektę złożył i jego dochody zostały już opublikowane. Co radnego tylko oburzyło.
- Do sądu nie pójdę, ale uważam, że korekta nie powinna być ujawniona - dodaje Janusz Piechocki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?