Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dowiemy się, jak zmarł Chopin

Marcin Torz
Wrocławscy naukowcy nie będą mogli zbadać, na jaką chorobę umarł Fryderyk Chopin, najwybitniejszy polski kompozytor.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego właśnie uznało, że nie trzeba badać serca Chopina i dlatego zastopowało plany wrocławskich naukowców. Ci chcieli za dotację w wysokości 15 tys. zł zakonserwować serce kompozytora i zbadać, na co dokładnie umarł wybitny Polak.
Zdaniem wrocławskiego prof. medycyny sądowej Tadeusza Dobosza informacje, że zmarł na gruźlicę są zupełnie niepotwierdzone. Sztab naukowców sugeruje, że Chopin mógł cierpieć na lżejszą formę mukowiscydozy, czyli na chorobę genetyczną, która często objawia się zapaleniem płuc. Ponad wszelką wątpliwość miały to stwierdzić badania DNA z pobranej próbki serca.
Jednak nie dowiemy się tego, bo specjaliści, z którymi swoją decyzję konsultował minister kultury Bogdan Zdrojewski, orzekli, że badania nie mają sensu.
- Nie budzą nadziei na uzyskanie nowej wiedzy wpływającej na ocenę postaci i sztuki Chopina - tłumaczył Grzegorz Michalski, dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska