1300 osób dopisało się dotąd do spisów wyborców we Wrocławiu. Dzięki temu - choć nie są zameldowani w mieście - będą mogli głosować tutaj w wyborach prezydenckich 20 czerwca.
Spóźnialscy do spisu wyborców dopisać się mogą jeszcze tylko do czwartku. Do urzędu trzeba się zgłosić z dowodem osobistym. - Wielu studentów obudzi się pewnie ostatniego dnia - przypuszcza Justyna Łękowska z magistratu.
Także do czwartku można składać wnioski o to, by przy głosowaniu reprezentował nas pełnomocnik. Z jego pomocy po raz pierwszy w tym roku mogą skorzystać m.in. osoby niepełnosprawne oraz te, które najpóźniej w dniu głosowania ukończą 75 lat.
Jak potem sprawdzę, czy ktoś zakreślił tę osobę, co chciałam
Jednak wraz z wejściem w życie nowego zapisu rodzą się wątpliwości. Helena Mąka z Wałbrzycha jest już po osiemdziesiątce. Słyszała o możliwości wyznaczenia pełnomocnika. I nawet byłoby to jej na rękę, bo ma trudności z chodzeniem. Ale chce głosować sama.
- Jak potem sprawdzę, czy ktoś zakreślił tę osobę, co chciałam - zastanawia się kobieta. - Nie będę ryzykować, bo każdy głos się liczy.
W Urzędzie Miejskim w Wałbrzychu przyznają, że rzeczywiście nie da się tego zweryfikować. - Nie ma możliwości potwierdzenia, czy pełnomocnik zagłosował zgodnie z wolą wyborcy - mówi Ewa Frąckowiak, rzeczniczka urzędu w Wałbrzychu. - Jedyna możliwość to wybrać taką osobę, której po prostu możemy zaufać.
Z kolei do 18 czerwca, czyli przyszłego piątku, do urzędu w miejscu swojego zameldowania zgłaszać się mogą osoby, które w dniu wyborów będą poza swoim miastem. Otrzymają wówczas zaświadczenie o prawie do głosowania w dowolnym miejscu. Będzie ważne podczas I i II tury.
Współpraca: SIYA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?