Wówczas zalanych zostało m.in. ponad 100 domów w Jelczu-Laskowicach. Na kilkadziesiąt godzin pod wodą znalazła się też część wrocławskiego osiedla Kozanów.
W ostatnią niedzielę w Oławie poziom Odry sięgnął 717 cm. Wczoraj spadł do 700 cm. Przypomnijmy, że w maju woda osiągnęła tam 764 cm.
W podwrocławskim Trestnie rzeka miała wczoraj o godz. 14 poziom 518 cm. Przeszło metr mniej niż 22 maja, gdy przez Wrocław przechodziła pierwsza fala.
Dziś druga fala ma dotrzeć do Ścinawy, a jutro do Głogowa. Tym razem woda była skierowana na podwrocławskie poldery zalewowe: Oława-Lipki oraz Trestno-Blizanowice.
Nie było potrzeby kierowania wody na trzeci podwrocławski polder - Oławka. Dzięki temu oszczędzone zostały wrocławskie osiedla: Mokry Dwór, Opatowice i Nowy Dom, które pod koniec maja przez kilka dni były odcięte od pozostałej części miasta.
W ubiegłym tygodniu na nadejście drugiej fali przygotowywał się wrocławski Kozanów. Ułożono tutaj z worków wał dużo mocniejszy i solidniejszy niż ten, który przerwała woda 22 maja. Umocniono też Groblę Kozanowską w okolicach ul. Celtyckiej. Przy budowie umocnień pracowali więźniowie i żołnierze.
Wczoraj przez cały dzień na Kozanowie dyżurowało 30 żołnierzy na wypadek, gdyby wał zaczął przeciekać. Na szczęście, nie było żadnych poważniejszych problemów.
Sprawdziliśmy, że był natomiast kłopot z dojazdem do Trestna. Tam przez cały dzień po zalanym fragmencie drogi pływały policyjne motorówki.
Wczoraj rano wojewoda Rafał Jurkowlaniec poinformował o odwołaniu alarmu przeciwpowodziowego dla powiatów położonych w Kotlinach: Kłodzkiej i Jeleniogórskiej.
Nie znaczy to jednak, że to już koniec problemów z kapryśną pogodą. Na najbliższe dni Instytut Meteorologii przewiduje deszcze, burze, a nawet grad. Najgorzej będzie w czwartek i piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?