Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Betard nie płaci, to Duńczyk nie jeździ

Wojciech Koerber
Remis, porażka i wreszcie zwycięstwo - to bilans Betardu na nowej nawierzchni we Wrocławiu
Remis, porażka i wreszcie zwycięstwo - to bilans Betardu na nowej nawierzchni we Wrocławiu Janusz Wójtowicz
Źle się dzieje w WTS-ie. Wczoraj Betard przegrał wyjazdowe spotkanie z najsłabszą drużyną ekstraligi - Włókniarzem Częstochowa 43:47. Czego zabrakło?

Nie czego, a kogo. Kennetha Bjerre, wobec którego klub ma potężne zaległości. Duńczyk już w piątek postawił sprawę na ostrzu nosa - jeśli szefowie WTS-u nie przywiozą mu do Częstochowy zaległych pieniędzy, on pod Jasną Górą się nie pojawi. Lider cyklu Grand Prix oczekiwał 200 tysięcy złotych, a nie jest pełna kwota, jaką klub zalega jeźdźcowi.

Szefostwo WTS-u zbagatelizowało ultimatum Duńczyka, nie próbując nawet rozmawiać. Ten swoją nieobecnością potwierdził więc, że żarty się skończyły. Identycznie uczynił przed rokiem, kiedy nie pojawił się na spotkaniu w Toruniu - wtedy jeszcze jako członek Lotosu Gdańsk. I jesteśmy w stanie zawodnika zrozumieć, gdyż od trzech lat walczy z nieuczciwością polskich klubów. W sezonie 2008 został odsunięty od składu Marmy Rzeszów, choć wtedy akurat prezentował się poniżej oczekiwań. Przed rokiem z kolei walczył z nieuczciwością gdańskiego Lotosu, mimo że prezentował się w jego barwach wybornie. A to 16 punktów w Lesznie, a to 16 w Częstochowie, a to 15 w Gorzowie. Na własnym torze nie schodził poniżej 10. Teraz spotkał się Bjerre z niedotrzymywaniem warunków kontraktu we Wrocławiu.

Tym, którzy zżymają się na brak przywiązania do klubowych barw, przypominamy, że jest speedway sportem niezwykle kosztownym, w którym wielkie koszty pochłania przygotowanie sprzętu, utrzymanie teamu, a także podróże. Sytuacja jest niezwykle kłopotliwa, bo na zaległe pobory czekają wszyscy jeźdźcy Betardu. M.in. Leon Madsen, który w piątek wygrał pierwszą z dwóch rund indywidualnych mistrzostw swojego kraju i w nagrodę pojedzie z dziką kartą w kopenhaskiej GP Danii (5 czerwca). Ten sam Madsen, który po pierwszych spotkaniach sezonu - jak podawały media - dostał podwyżkę. Z inicjatywy klubu, co podkreślała prokurent Krystyna Kloc.

Co dalej? W niedzielę czeka wrocławian zaległy mecz w Tarnowie, na którym Bjerre'a również może zabraknąć. A 20 czerwca spotkanie w Bydgoszczy. Tzw. punktówka do wypłaty będzie się więc piętrzyła, a najbliższe mecze we Wrocławiu dopiero 27 czerwca (z Tarnowem) i 1 lipca (z Częstochową). Rywale mało kasowi, pora wakacyjna, do tego jeszcze - w drugim przypadku - dzień powszedni (czwartek). Trudno się spodziewać zastępów kibiców na trybunach. Znamy takich, którzy obrazili się na klub po tym, jak nie pozwolono im obejrzeć pierwszych tegorocznych treningów zespołu. Znamy też dziennikarzy, których ze stadionu przeganiano.

Atmosfera zgęstniała niepotrzebnie, bo Betard Wrocław 2010 w pełnym składzie to ekipa na medal DMP. Pewnie słabsza od Unii Leszno, pewnie i słabsza od Stali Gorzów, lecz całej reszcie może się stawiać skutecznie. Wczoraj w Częstochowie uzbierała 43 punkty bez dwóch kluczowych zawodników, przy trzech taśmach (Janowski, Andersson, Madsen) i wykluczeniu za przekroczenie limitu dwóch minut. Trzeba zakasać rękawy i prostować to, co krzywe, bo nic tu nie zostało jeszcze przegrane.
Włókniarz Częstochowa - Betard Wrocław 47:43
Włókniarz: Holta 6 (d,1,1,2,2), Szombierski 9 (3,0,3,3,0), Davidsson 10+1 (2,2,3,3,1), Bridger 1+1 (1,0,1,0), P. Karlsson 12+1 (3,2,3,2,2), Miturski 3 (2,1,0,-), Woffinden 4+2 (1,1,2).

Betard: Malitowski 0 (-,-,-,-), Jeleniewski 10 (1,3,3,2,1,0), Madsen 8 (0,w,2,t,3,3), Świderski zz, Crump 15 (3,2,3,2,1,1,3), Andersson 3+1 (t,0,2,0,1), Janowski 7+1 (3,2,1,1,0,t).

BIEG PO BIEGU
I. Janowski, Miturski, Woffinden, Andersson 3:3
II. Szombierski, Janowski, Jeleniewski, Holta (d/2) 3:3 (6:6)
III. Crump, Davidsson, Bridger, Madsen 3:3 (9:9)
IV. Karlsson, Crump, Miturski, Andersson 4:2 (13:11)
V. Jeleniewski, Davidsson, Janowski, Bridger 2:4 (15:15)
VI. Jeleniewski, Karlsson, Woffinden, Madsen (w/2min) 3:3 (18:18)
VII. Crump, Andersson, Holta, Szombierski 1:5 (19:23)
VIII. Karlsson, Jeleniewski, Janowski, Miturski 3:3 (22:26)
IX. Szombierski, Madsen, Holta, Janowski 4:2 (26:28)
X. Davidsson, Crump, Bridger, Andersson 4:2 (30:30)
XI. Szombierski, Karlsson, Jeleniewski, Madsen (t) 5:1 (35:31)
XII. Davidsson, Woffinden, Andersson, Janowski (t) 5:1 (40:32)
XIII. Madsen, Holta, Crump, Bridger 2:4 (42:36)
XIV. Madsen, Holta, Crump, Szombierski 2:4 (44:40)
XV. Crump, Karlsson, Davidsson, Jeleniewski 4:2 (47:43)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żużel: Betard nie płaci, to Duńczyk nie jeździ - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska