Dzięki temu nie brakuje w regionie wałbrzyskim strażaków i mieszkańcy mogą spać spokojnie. Od kilku dni na terenach, które ucierpiały w powodzi we Wrocławiu, bez przerwy przebywa ośmiu strażaków i dwa samochody z jednostki w Wałbrzychu. Co kilkadziesiąt godzin następuje rotacja.
Aby uzupełnić wakaty, komendant wałbrzyskiej straży pożarnej musiał sięgnąć po posiłki z ochotniczych jednostek w pobliskich gminach. Funkcjonują one w krajowym systemie ratowniczym.
- W sobotę dyżurowali ochotnicy z Gorców, w niedzielę z Czarnego Boru, natomiast dzisiaj ze Starych Bogaczowic - mówi Paweł Kaliński, rzecznik prasowy wałbrzyskiej straży pożarnej. Dodaje, że ze wsparcia ochotników straż pożarna będzie musiała korzystać do czasu powrotu strażaków z akcji niesienia pomocy powodzianom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?