Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławscy fotoreporterzy z prestiżowymi nagrodami

Małgorzata Kaczmar
Za to zdjęcie, wykonane na Haiti, nasz kolega Tomasz Woźny zdobył główną nagrodę w kategorii "Wydarzenia"
Za to zdjęcie, wykonane na Haiti, nasz kolega Tomasz Woźny zdobył główną nagrodę w kategorii "Wydarzenia" Tomasz Woźny
Tomasz Woźny oraz Mikołaj Nowacki, fotoreporterzy współpracujący z "Polską-Gazetą Wrocławską", zostali wyróżnieni na Grand Press Photo, najbardziej prestiżowym polskim konkursie dla autorów zdjęć.

Tomasz Woźny otrzymał pierwszą nagrodę w kategorii "Wydarzenia" za zdjęcie z Haiti, zrobione tydzień po tragicznym trzęsieniu ziemi.

- Gdy dowiedziałem się o tej tragedii, wiedziałem, że muszę tam być - opowiada. Postanowił wyjechać wraz ze swoim przyjacielem, również fotoreporterem, Pawłem Łącznym. - Kilka dni zajęło nam załatwianie wiz i szczepień - wyjaśnia Tomek. - Gdy wyjeżdżaliśmy, nie przebyłem nawet kuracji antymalarycznej - opowiada.

Samolotem czarterowym dolecieli na Dominikanę, a stamtąd przedarli się prosto na Haiti. - Pierwszą noc spędziliśmy na dachu zrujnowanego kościoła. Jakieś pięć metrów od nas leżały ludzkie ciała - wspomina fotoreporter. To właśnie za zdjęcie zwłok na tle zrujnowanej wyspy otrzymał nagrodę.

Na co dzień Tomek robi różne rzeczy. Jest fotoreporterem, myje okna wieżowców, czyści kilkudziesięciometrowe kominy. Miał zostać dziennikarzem - tak jak jego ojciec i wuj. I - choć w grudniu obronił pracę magisterską na dziennikarstwie i komunikacji społecznej, woli fotografować. Jest perfekcjonistą w każdym calu. Dziennikarze śmieją się, bo nawet małemu zdjęciu do gazety potrafi poświęcić kilka godzin. No i narzeka na brak czasu.

- Teraz jestem straszliwie zabiegany - przyznaje. - A wolne chwile spędzam ze swoją dziewczyną.

Mikołaj Nowacki, zdobył III miejsce w kategorii "Ludzie" za zdjęcie swojej umierającej, 101-letniej cioci Wacławy Pindelskiej - nauczycielki wychowania specjalnego i matki dwóch synów.

- Odwiedzałem ją co jakiś czas. I w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że gaśnie. Chciałem jej towarzyszyć w jej ostatnich dniach. A ona chciała coś po sobie pozostawić - wyjaśnia Mikołaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska