Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Więcej sześciolatków w pierwszych klasach

Anna Gabińska
W Szkole Podstawowej nr 113 przy ul. Zemskiej klasę Ib w wieku 6 lat zaczęli: Paulinka i Kuba (siedzą w środku), a także Oliwia (stoi nad nimi, w różowej bluzie)
W Szkole Podstawowej nr 113 przy ul. Zemskiej klasę Ib w wieku 6 lat zaczęli: Paulinka i Kuba (siedzą w środku), a także Oliwia (stoi nad nimi, w różowej bluzie) Tomasz Hołod
We Wrocławiu rodzice chcą we wrześniu tego roku posłać do pierwszej klasy 339 tegorocznych sześciolatków. Tak wynika z systemu elektronicznej rekrutacji do przedszkoli. To ponad dwa razy więcej niż rok temu, gdy chętnych było 146.

Najwięcej , bo aż 30 sześciolatków, zapisano na następny rok szkolny do Szkoły Podstawowej nr 113 przy ul. Zemskiej.

- Jesteśmy na to przygotowani - zapewnia Elżbieta Litwin, wicedyrektor placówki. I prowadzi nas do klasy Ib, w której dziś uczy się pięciu "wcześniaków". Idziemy na lekcję, na której poznają dwuznak "dź" - jak dźwig. W klasie za ławkami jest wykładzina edukacyjna, czyli kawałek dywanika z narysowanymi torami jazdy samochodów. To na wypadek, gdyby któryś z maluchów nie wytrzymał 45 minut w ławce i chciał się pobawić. Wtedy na wykładzinę idzie cała klasa z panią, by trochę odpocząć od intensywnego myślenia. Do tablicy prowadzą dwa przenośne schodki.

- Podczas drzwi otwartych pokazaliśmy wszystkim zainteresowanym rodzicom, jak wyglądają lekcje w klasie pierwszej - opowiada Renata Kapitan, szkolna psycholog. Zaznacza, że wielkich różnic we wrześniu między 6-latkiem a 7-latkiem nie ma. Czasem większe są między równolatkami, gdy jeden się urodził w styczniu, a drugi w listopadzie.

- Na razie jednak rodzice mogą sami zdecydować, czy chcą posłać pięciolatka do zerówki, a sześciolatka - do pierwszej klasy. My im tylko możemy doradzić, czy dziecko jest już na tyle rozwinięte, by chodzić na lekcje jako uczeń. Ale właściwie każde, które chodziło do przedszkola, już takie jest - tłumaczy.

339 - sześciolatków już zostało zapisanych przez rodziców do szkół we Wrocławiu

Większości maluchów, przyprowadzonych przez rodziców do szkoły, spodobało się w klasie. - Choć mieliśmy jednego chłopczyka, który wyciągnął mamę za rękę, wykrzykując: bawić się, bawić - uśmiecha się wicedyrektor Litwin.

Anna Zacharewicz, mama Basi ze SP nr 113 przy ul. Zemskiej najpierw zapisała 6-letnią córkę we wrześniu ub.r. do zerówki. - Ale po trzech tygodniach przenieśliśmy ją do pierwszej klasy - tłumaczy pani Anna.

Basia czytała i pisała, a w zerówce trzeba było malować szlaczki. Teraz jest najlepsza w klasie z matematyki i recytowania wierszy. - Jedyne, na co narzeka, to że mówią na nią w klasie "mała" i że nie jest tak dobra na wuefie, jak inni. Ale nie chce wrócić do zerówki - zaznacza mama dziewczynki.

We wrześniu odważnych rodziców we Wrocławiu może przybyć. Podobnie jak w innych miastach Polski. Wrocław nie ma jednak dobrego wyniku. Nie możemy ścigać się z Warszawą (6 tys. 6-latków zapisanych do kl. I), w Krakowie jest ich na tę chwilę 644, a w Poznaniu - 1078.

We wrześniu 2012 roku wszystkie pięciolatki obowiązkowo pójdą do zerówki, a 6-latki - do klasy pierwszej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska