Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Co będzie dalej z AS-BAU Śląskiem?

Paweł Pluta
Kamil Sadowski i jego koledzy pokazali wielkie serce do gry
Kamil Sadowski i jego koledzy pokazali wielkie serce do gry fot. Mikołaj Nowacki
Trapiony kontuzjami AS-BAU Śląsk utrzymał się w lidze. Co będzie dalej?

Piłkarze ręczni AS-BAU Śląska Wrocław dokonali rzeczy niebywałej. Do sezonu przystąpiła trzynastosobowa kadra zawodników (+ trzech bramkarzy). Jednak z meczu na mecz trenerowi Tadeuszowi Jednorogowi ubywało graczy, bo zespół prześladowała plaga kontuzji. Do zwycięskiego meczu z AZS AWFiS Gdańsk, który przesądził o utrzymaniu wrocławian, trener miał do dyspozycji tylko siedmiu zawodników w polu, a więc mógł dokonać jednej zmiany! Mimo takich kłopotów jego podopieczni potrafili odwrócić w końcówce losy tego pojedynku. Takich zwycięstw AS-BAU Śląska w okrojonym składzie było w tym sezonie 11.

- Ten zespół pokazał charakter już nieraz - mówił Tadeusz Jednoróg. - Mieliśmy szpital w klubie, więc utrzymanie to sukces, ale wszyscy wiedzą, że mamy większy potencjał - dodał Adrian Marciniak, kapitan drużyny. - Gdy ma się siedmiu odpowiednich ludzi chcących walczyć, to wszystko jest OK - komplementował AS-BAU Śląsk trener gdańszczan Daniel Waszkiewicz.

Wrocławian czeka jeszcze ostatni mecz sezonu, ze zdegradowanym już Powenem Zabrze (sobota, godz. 16, hala Orbita) i będzie on okazją dla kibiców, by podziękować całej ekipie za tę heroiczną walkę. Pytanie jednak, co dalej? Pięciu zawodnikom i trenerowi kończą się w czerwcu kontrakty, a niektórych z nich kuszą już ofertami inne kluby. Z kolei kilku graczy z innych zespołów ekstraklasy jest zainteresowanych grą we Wrocławiu.

Pięciu zawodnikom i trenerowi kończą się w czerwcu kontrakty, a niektórych z nich kuszą już ofertami inne kluby.

Żadne decyzje jednak nie mogą na razie zapaść. Wiemy, że są chętni, aby odbudować dawną potęgę piętnastokrotnych mistrzów Polski. Pomóc w tym mają m.in. włodarze Polsatu, którzy są zainteresowani tym, aby ekstraklasa (prawa do transmisji ma ta stacja) nie była zdominowana tylko przez Vive Targi Kielce, a do walki o medale, oprócz Wisły Płock czy MMTS Kwidzyn (sensacyjny finalista, pokonany przez wrocławian), włączył się m.in. Śląsk, dysponujący efektowną halą i mający oddanych kibiców (na mecz z Vive przyszły 2 tys. widzów).

- Cały czas czekamy na rozmowy w sprawie pozyskania sponsora. Sprawa odwlekła się m.in. przez wydarzenia z 10 kwietnia. Też chciałbym już wiedzieć, podobnie jak zawodnicy, co będzie dalej - mówi Andrzej Kłos, prezes sekcji AS-BAU Śląska. - Mam przygotowaną koncepcję wzmocnienia zespołu, plan zgrupowań, ale nie mogę działać. Chciałbym też zafundować chłopakom obóz, gdzie poddaliby się odnowie biologicznej, bo na to w pełni zasłużyli - kończy trener Tadeusz Jednoróg. My też wraz z kibicami czekamy na wybawców Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska